Biorę się troszku do opisu kursu i konkursu Przechlewko 2012.
Opis będzie, fotek na ten czas brak, aparat został w Niemczy, obiektywy odwiedziły Łosiowisko

. Człowiek się starzeje, pamięć i zorganizowanie już nie takie. Aby było sprawiedliwie Tomek zapomniał gdzieś nie wiadomo gdzie sprzętu wędkarskiego, ja aparatu, Zagaj książeczki zdrowia - grunt że my się nie zapomnieliśmy wzajemnie.
Mieszkaliśmy w Łosiowisku, jak zawsze pycha jedzonko, pogoda idealna, atmosfera cudowna i głupawka osobników płci męskiej bawiła towarzystwo co wieczór. Płeć żeńska też była, ale prym wiedli mężczyźni. Aby pokazać jacy są wysportowani i fajni zagrali mecz siatkówki w Łosiowisku
Pani od Mazurka ostatniego dnia pobytu zrobiła show na podwórku, soliła i składała dość świeżą skórę dzika. Dla innych psich i nie psich urlopowiczów był to totalny folklor!!!!
W kursie uczestniczyło 5 ogrów:
Mazurek Olfactus z wesołą i bardzo dzielną, "zapaloną użytkowo i ogarowo" Pańcią!!!
Ogar o pięknym imieniu i wyglądzie Zawrat Ogarusy

w rękach młodego myśliwego, mieszkający w Gdańsku
Znany na ogarkowie Puszkar z Huculskiej Łąki ze swoimi 2 suńkami i pańciostwem
Ruczaj Niemczańskie Wzgórza, który został największym symulantem wśród ogarów jakie poznałam - nie wiem od kogo się nauczył tak udawać

Zagaj - ulubieniec Mazurka

i wszystkich dzieciaków wokół, udawania nauczył się od Ruczaja w ostatnim dniu
Odwiedziły nas 3 ogry fizycznie
Dunaj Olfactus z nalewką i pańciostwem
Traszka Ogarusy z trunkami i specjałami toruńskimi
Raper Niemczańskie Wzgórza z rewizytą do brata symulanta wpadł
i duchowo przyjechał Kalif -Cezar Wszystkie Skoki, na przedstawicieli fizycznych wybrał swoją kuzynkę Fugę i swoje pańcie.
Na konkursie była mocna grupa Ogarusy z hodowcą na czele,
Polka z Pańciem, który średnio widział swojej panienki występy, a ona dała piękny przykład jak to warto wierzyć w swoje psy.
Gratuluję jeszcze raz wszystkim Ogarusom i hodowcy oraz Polce - ogromnie jestem szczęśliwa, że ogary tak ładnie wypadły.
Wszystkie ogary nasze są!!!!
Trochę mi wstyd za Zagaja że dał takie plamy, ale już teraz wiem gdzie tkwił błąd.
Z Przechlewkowymi pozdrowieniami i podziękowaniem za adopcję Beaty aparatu Kasia.