Strona 6 z 17
Re: Wrocław
: środa 07 lis 2012, 20:33
autor: 1e2w3a
CD
Re: Wrocław
: środa 07 lis 2012, 20:42
autor: kasiawro
Co to za jeziorko? Niezłą trasę zrobiłyście, skoro Uraz Wam się ukazał

Re: Wrocław
: piątek 09 lis 2012, 19:25
autor: 1e2w3a
kasiawro pisze:Co to za jeziorko?
No tak, źle napisałam,

bo to nie jeziorko tylko zalew, zaraz za Urazem, ale po jego przeciwnej stronie. Sprawdzałam na mapie, ale nazwy się nie doczytałam.
Re: Wrocław
: sobota 10 lis 2012, 10:05
autor: BasiaM
Nie jest to przypadkiem Zalew Prężycki ?
Re: Wrocław
: sobota 10 lis 2012, 18:32
autor: 1e2w3a
BasiaM pisze:Nie jest to przypadkiem Zalew Prężycki ?
Chyba tak, bo znajduje się właśnie niedaleko Prężyc.

Re: Wrocław
: wtorek 13 lis 2012, 23:56
autor: 1e2w3a
Zapaszki, smaczki, poplątane ścieżki i nogi, smutki i radości, …..................
Tym razem miałyśmy pomysł na Prężyce i okolice. Spacer był dość długi, nie licząc dojazdów to na nogach byliśmy jakieś 6 godzin. Najwięcej to było węszenia i tropienia. Była też próba czmychnięcia Czaty za za jakimś czworonogiem, ale Jagoda zdołała dopaść do linki jak jej psina przystanęła aby złapać wiatr i lepiej zlokalizować źródło. Później, w wysokich trawach, wytropiła też jakieś zwierzę, mniejsze od sarny, ale dokładnie to nie wiemy co to mogło być. W każdym razie oddaliło się od nas, a Czata nie podążyła za tym „czymś” być może dlatego, że Jagoda trzymała ją mocno za linkę.
Ares był bez śniadania (nie za dobrze znosi jazdę samochodem zaraz po jedzeniu) więc szybko przystąpił do tropienia różnych smakołyków pozostawionych tu i ówdzie przez ludzi i sarenki. Nie mógł się oprzeć choć dobrze wiedział, że źle robi i zaraz dostanie po nosie. Tu też linka była pomocna i skutecznie pomagała odciągnąć go od dalszej konsumpcji. No w każdym razie linki zdały egzamin.
Spacer miał być przede wszystkim dla psów, w mniejszym stopniu dla nas. Tak więc weszłyśmy w okoliczne trawy z naszymi psiakami, by trochę powciągały w swoje nochale tych zapachowych nowości. A że trawy były bujne, poplątane i gęste to i trudno było w nich robić kroki. Ja kilka razy zaliczyłam glebę jak chodziłam z nimi w tych trawach i trzymałam obie linki, a Jagoda próbowała nam zrobić trochę zdjęć. W końcu zmęczyłyśmy się, ciepło nam się zrobiło, więc wyszliśmy na jakąś udeptaną drogę przy Odrze.
Miałyśmy też w planie dostać się na półwysep oddzielający zalew Prężycki od koryta Odry. Ale wtedy musiałybyśmy się cofnąć spory kawałek, więc podjęłyśmy postanowienie, że idziemy na skróty przez łąki. A szło się ciężko, bo łąki były podmokłe i zawsze trafiałyśmy na jakiś rów z wodą , dla nas zbyt trudny do przebycia. No w końcu znalazłyśmy jakiś kawałek suchego lądu....ale znowu naszym oczom ukazał się rów z wodą. Ale to już był inny rów, taki z kładką w postaci przerzuconego konara i nawet z poręczą. My przedostałybyśmy się bez problemu, no ale co z psami, które nie przepadają za wodą? Jagoda przeszła przez kładkę i poszła sprawdzić, czy w ogóle warto tam iść. Czata i Ares trochę się zmartwili jak Jagoda zniknęła im z oczu. Stali nieruchomo, wpatrzeni w miejsce gdzie jeszcze przed chwilą była Jagoda. Ale za to jaka była radość jak wróciła. Nawet mój Ares szalał z radości i przytulał się do Pańci Czaty. Nareszcie nasze stado jest znów w komplecie.
Żeby nie tracić więcej czasu na szukanie skrótów, zdecydowałyśmy się jednak cofnąć i iść na półwysep porządną i sprawdzoną drogą. Musiałyśmy narzucić już mocniejsze tempo żeby zdążyć przed zmrokiem. Szłyśmy dość szybko ale w pewnym momencie natknęliśmy się na samochód w którym był pies. Ares i Czata nie kwapili się do dalszej drogi, a my zaczęłyśmy rozmawiać z właścicielem suńki (tej z samochodu).
Daleko to na ten półwysep to nie weszłyśmy bo już trzeba było wracać. Jeszcze coś nas podpuściło, żeby skrócić drogę ale tu też musiałyśmy zawrócić. Wszędzie ta woda, woda, woda....
Re: Wrocław
: środa 14 lis 2012, 00:05
autor: 1e2w3a
CD
Re: Wrocław
: środa 14 lis 2012, 20:31
autor: kasiawro
Dziewczyny jesteście pierwsza klasa piechurami aby z Wrocławia do Urazu dotrzeć piechotą
Następnym razem zapraszam od strony bielan na południe

.
Re: Wrocław
: piątek 16 lis 2012, 21:58
autor: Czata
To jeszcze dorzucę kilka fotek z naszego spaceru.
Może to zachęci innych właścicieli ogarów do dołączenia do nas.

- Czata czekająca na resztę
Re: Wrocław
: piątek 16 lis 2012, 22:08
autor: Czata
Na koniec kilka widoczków

- Tędy wędrujemy