W Radomiu,gończy włoski teraz u AniN MA DOM:)
Re: W Radomiu, pies w typie ogara
9 listopada nie był miesiąc temu! Magiczne dwa tygodnie nie minęły... Czy to lepiej???
Ostatnio zmieniony niedziela 20 lis 2011, 19:39 przez EiMI, łącznie zmieniany 1 raz.


Re: W Radomiu, pies w typie ogara
Zobaczymy.
EiMI- dzwoń do mnie 691 661 980 lub podaj do siebie telefon- zadzwonię.
EiMI- dzwoń do mnie 691 661 980 lub podaj do siebie telefon- zadzwonię.
Ostatnio zmieniony niedziela 20 lis 2011, 21:54 przez bea100, łącznie zmieniany 1 raz.
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: W Radomiu, pies w typie ogara
No to napiszcie co mamy robić i czy się angażować. Z tego co piszecie wynika że wszystko ustalone jest z Emi. Tak jak mówiłam daleko nie jest możemy odebrać psa i go przechować. Sama bardzo jestem go ciekawa. 

„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: W Radomiu, pies w typie ogara
Kochani Pani Beata załatwiła wyjęcie psa nieuszkodzonego. Pies ma czipa, ale nie do odczytania... Jeszcze dziś, a najpóźniej jutro rano trzeba podać kierowniczce schroniska nazwisko osoby, która adoptuje psa (fizycznie odbierze ze schronu)....Liczą się dosłownie minuty, póki chcą nam iść na rękę.
KTO MA NR TELEFONU DO ANI N z PUŁAW (od Fiorda) ręka w górę i privem do mnie !!!!!!! Szybko!!!! BaśkaM widzę Cię
- RUSZ GŁOWĄ : jak przetransportować przerzutem psa z Radomia/Puław do Głogowa????
KTO MA NR TELEFONU DO ANI N z PUŁAW (od Fiorda) ręka w górę i privem do mnie !!!!!!! Szybko!!!! BaśkaM widzę Cię



Re: W Radomiu, pies w typie ogara
O Ania N się znalazła

Aniu co znaczy przechować? Bardziej tydzień dwa czy bardziej pół roku na przykład? Ja się nie będę upierać, że pies ma trafić do mnie akurat.... kwestia tego jaka jest Twoja deklaracja? Wybierzemy najprostsze rozwiązanie...
Telefon do mnie dla chętnych/potrzebujących 792 71 01 30



Aniu co znaczy przechować? Bardziej tydzień dwa czy bardziej pół roku na przykład? Ja się nie będę upierać, że pies ma trafić do mnie akurat.... kwestia tego jaka jest Twoja deklaracja? Wybierzemy najprostsze rozwiązanie...
Telefon do mnie dla chętnych/potrzebujących 792 71 01 30


- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: W Radomiu, pies w typie ogara
Podam ci zaraz na pw.
Transport z Puław można załatwić na spokojnie. Jeśli się uda odebrać biedaka może parę dni u nas pobyć i coś zorganizować.
Transport z Puław można załatwić na spokojnie. Jeśli się uda odebrać biedaka może parę dni u nas pobyć i coś zorganizować.

„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: W Radomiu, pies w typie ogara
Pies będzie adoptowany na fundację. Już dzwoniłam do naszej AniW. Zaraz AniaW się tu wpisze.
Ostatnio zmieniony niedziela 20 lis 2011, 21:25 przez bea100, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: W Radomiu, pies w typie ogara
Ania N będzie dzwonić do Pani. Może odebrać psa we wtorek rano albo po południu, ale o szczegółach to już sama będzie rozmawiała. W czasie jak pies będzie u nie, rozpuszczą wici wśród myśliwych...
Chyba wszyscy mamy podobne wyobrażenia, co mogło się zdarzyć: pies przyjechał prawdopodobnie z zagranicy na polowanie lub jest własnością jakiegoś myśliwego (Ania spróbuje założyć mu ścieżkę i sprawdzić, czy pies wie o co chodzi... czy był pracujący), spróbuje też rozpuścić wici na łowieckim i wśród lokalnych myśliwych... Jeśli nic się nie zadzieje, pies przyjedzie do nas.
I teraz kwestia tego przyjedzie.... Jakieś propozycje przerzutowe?
Chyba wszyscy mamy podobne wyobrażenia, co mogło się zdarzyć: pies przyjechał prawdopodobnie z zagranicy na polowanie lub jest własnością jakiegoś myśliwego (Ania spróbuje założyć mu ścieżkę i sprawdzić, czy pies wie o co chodzi... czy był pracujący), spróbuje też rozpuścić wici na łowieckim i wśród lokalnych myśliwych... Jeśli nic się nie zadzieje, pies przyjedzie do nas.
I teraz kwestia tego przyjedzie.... Jakieś propozycje przerzutowe?


Re: W Radomiu, pies w typie ogara
Napiszę jutro upoważnienie dla Ani albo Jacka jako reprezentantów fundacji.
Tylko potem jako fundacja musimy mieć potwierdzenie gdyby został adoptowany lub wrócił do właściciela.
Tylko potem jako fundacja musimy mieć potwierdzenie gdyby został adoptowany lub wrócił do właściciela.