Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Dzięki Zbyszku za to że wyjaśniłeś za mnie no kasę na turniej pomimo nieobecności na miejscu udało mi się zebrać, gdyż obrotny jestem nie słychanie i wdzięk osobisty mam jednakowoż wobec siedzenia na obozie, a w zasadzie obozach z mała przerwą od 22 sierpnia do 10 września sprawia że moja małżonka ma (słusznie ) ograniczoną tolerancję na moje pomysły, a wobec faktu że weekend 16-18 muszę spędzić na konferencji licencyjnej moje pole manewru praktycznie nie istnieje, wobec czego muszę poszukać turnieju w innym terminie późniejszym najlepiej świątecznym, także myślę że odwiedzę Wrocław w celach wystawowych

bardzo malo skladnie napisane i bardzo pozytywne wiadomosci

przypomina mi sie Ludwik swego czasu wkrecony ostro w psy tak jak w tej chwili w koszykowke (ta zaburzona percepcja;) co najpierw Dusie zakupil znienacka a potem jeszcze do charta sie przymierzal

Ja o charcie cos nie pamieta checi zakupu....

irie pisze:bardzo malo skladnie napisane i bardzo pozytywne wiadomosci

przypomina mi sie Ludwik swego czasu wkrecony ostro w psy tak jak w tej chwili w koszykowke (ta zaburzona percepcja;) co najpierw Dusie zakupil znienacka a potem jeszcze do charta sie przymierzal

oj tam nie znienacka tylko Z Beskidzkich Wysp

irie pisze:bardzo malo skladnie napisane i bardzo pozytywne wiadomosci

przypomina mi sie Ludwik swego czasu wkrecony ostro w psy tak jak w tej chwili w koszykowke (ta zaburzona percepcja;) co najpierw Dusie zakupil znienacka a potem jeszcze do charta sie przymierzal

oj to nie tak jak pisze Irie w koszykówkę jestem wkręcony od 86 roku kiedy to trafiłem pierwszy raz do sekcji i działam w niej bez przerwy kolejno jako zawodnik, trener, działacz koszykówka była jest i będzie jedną z moich największych miłości a psy to jakby inna kategoria raczej zawsze miałem psa tylko nie zawsze na wystawy jeździłem a że czasem się tak składa że wystawa się nakłada z pracą moją jako szkoleniowca to wybieram pracę, no ale że sezon zaczyna się zazwyczaj w połowie października a kończy końcem kwietnia to można to połączyć

PS. a o charcie dalej marzę tylko muszę nieco zmienić warunki lokalowe, co w chwili obecnej odłożyłem na później ze względu na wiek dzieci swych i niewielkie odległości do szkoły przedszkola i pracy swej po prostu wygodniej mi

Także reasumując jeżeli mnie szlag nie trafi tudzież jakaś inna przeciwność losu, będziemy we Wrocławiu w komplecie

a tak na marginesie to Wrocław to stolica polskiej koszykówki

a tak na marginesie to ja wiem kiedyś nawet na kosza chodziłam przez cały senon na hale ludową, ale wtedy to człowiek miał duuużo wolnego czasu jak była szkoła
Cieszę się, że będziecie!!!

no kto miał wolny czas to miał ale fakt faktem wtedy ; Cała Polska w cieniu Śląska no a w tym roku wielki Śląsk do Żor przyjedzie grać

Chciałam sprostować:
miałam więcej wolnego czasu niż teraz, nie wiem może to przez Tomka lub psy brakuje mi czasu
Wtedy to były mecze... teraz to przeniosłam się z kibicowaniem na tych od ręcznej jacyś bardziej walecznie podchodzą do tematu
Wracając do wątku wystawowego , chcę zapytać a jednocześnie zaprosić na integracyjne spotkanie piknikowo-grillowe nad Odrą - kto jest chętny abym wiedziała jak temat ogarnąć
Wpisuję już z biegu:
Kasia i Tomek (2)
Jagoda z Czatą, (1)
Ruczaj z rodzinką myślę, że nie odmówią (4)
zapowiedziała się Magda od Kwadry i Gapy (2)
Bursztyny (4)
Irie (3)
Runo (3)
czekam na resztę chętnych....

pewnie my w jakim zestawie to zależy od pogody