Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

przecież jest ciągle malutki szczeniaczek!

Jak słyszę (czytam) coś takiego, to od razu mi się przypomina ta sąsiadka, co się tak strasznie bała, że Moziu pogryzie jej pieska i na moje "to jeszcze szczeniak" odpowiedziała "TO!?"- wskazując go palcem

Ja już powoli wychodzę ze szczeniaczkowego trybu - Mozarta nagłe zainteresowanie pannicami na wybiegu bardzo mi w tym pomaga

Dzisiaj namolnie oblegał pewną niebrzydką seterkę... jeszcze nie wie do końca, o co chodzi, ale już wie, że coś tu jest atrakcyjnego i jakoś ciężko mu się oderwać od tak cudownie pachnącej istoty...

Sto lat dla naszych dużych szczeniaków

Lili, Wioleta i spółka

Najlepsze życzenia z okazji PIERWSZYCH urodzin

W imieniu Chyżego bardzo dziękujemy za życzenia urodzinowe!!!
Niestety od kilku dni mamy bardzo ograniczony dostęp do internetu z powodu dalekich wojaży, ale jak tylko wrócimy w rodzinne strony, to wrzucimy kilka fotek z pierwszej naprawdę dalekiej podróży naszego rocznego ogara Ale już teraz musimy go bardzo pochwalić, bo dzielnie zniósł ponad 700 km w samochodzie i świetnie aklimatyzuje się w ciągle nowych miejscach. Obyśmy nie zapeszyli, bo przed nami długa droga do domu...
Spóźnione uściski łapy dla wszystkich liliowych!!!!

"Lepiej późno niż wcale" powiedział pan spóźniając się na pociąg....
Dawno nas nie było, więc pora się przypomnieć. W końcu jesień to pora powrotów... podobno...
Nasz do niedawna jeszcze szczeniaczek trochę wydoroślał, a z pewnością wyrósł, co widać na załączonym obrazku: W lipcu Chyzio odbył swoją pierwszą naprawdę długą podróż do Wiesbaden i Kolonii w Niemczech. Podróż zniósł bardzo dzielnie i bez marudzenia "daleko jeszcze?" Pobyt w dużych miastach trochę go onieśmielał, ale chłopak dawał radę ciąg dalszy nastąpi

Widzę Was Dawać te obiecane fotki, dawać

Piękny Pan Ogar na salonach Europy... Pięknie...

Ciąg dalszy następuje: A w sierpniu były wystawy w Piotrkowie i wakacje nad Pilicą.
Najpierw obowiązki: Na szczęście w końcu się doczekaliśmy. Chyży otrzymał oceny: bardzo dobrą i doskonałą i już mogliśmy udać się na zasłużony wypoczynek do Białej. W Białej było pięknie. Chyzio nawiązał mnóstwo nowych znajomości. Było się z kim bawić!

Hura
Uwielbiam takie powroty.