Strona 50 z 75

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: niedziela 23 sty 2011, 15:12
autor: wszoleczek
To popróbujemy w domu z tymi smakołykami. Jeszcze nie wiem jak mu łapy układać, bo te z przodu trochę rotują się do zewnątrz :mysl_1: .
Co do ograniczenia szelek, to się zwyczajnie boję, że z obroży się uwolni. Normalnie jak nosi to ma za luźną, żeby go na niej prowadzić, a jak zciaśnię o jedno oczko, to mi się wydaje, że znowu za ciasno ma ;)

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: niedziela 23 sty 2011, 15:21
autor: BasiaM
wszoleczek pisze:...Co do ograniczenia szelek, to się zwyczajnie boję, że z obroży się uwolni. Normalnie jak nosi to ma za luźną, żeby go na niej prowadzić, a jak zciaśnię o jedno oczko, to mi się wydaje, że znowu za ciasno ma ;)
To kup zaciskową obrożę.
Ja kupiłam Uchatkowi obróżkę Rogza i spisuje się doskonale.
Solidna, super wykonana i na pewno warta pieniędzy, które za nią dałam.

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: poniedziałek 24 sty 2011, 09:40
autor: kasiawro
Wszoleczek polecam taką ciocia Pasia i wujek Rożek mają też takie ;)

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: poniedziałek 24 sty 2011, 09:51
autor: kwadra
I Gapa z Kwadra tez polecaja :) Kwadra jest mistrzynia w wywijaniu sie jak sie czegos wystraszy :P

Pozuje pieknie, musia poinstruowala i miejmy nadzieje ze zobaczymy sie w Zabrzu :) trzeba promowac ogry a co!!

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: poniedziałek 24 sty 2011, 09:56
autor: ania N
Fiordowi też kupiliśmy pół zaciskową, po kilku udanych próbach wysmyknięcia się

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: poniedziałek 24 sty 2011, 10:59
autor: wszoleczek
Mamy zaciskową, ale łańcuszkową. Trochę mu się sierść niszczyła jak miał ją na stałe. Myślałam, żeby w niej go wystawiać.
Na tym zdjęciu ją dobrze widać
Obrazek

Ale tak żeby zamiast szelek to na obroży go prowadzić? Jak go na obroży pociągnie się na lince to nie zrobi sobie krzywdy? :mysl_1: Tylko nie piszę tu o jakimś ciągnięciu, tylko tak, że pies się w powietrzu obraca :wow_3:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: poniedziałek 24 sty 2011, 11:06
autor: musia
Czy to na pewno obroża metalowa czy taka drobna kolczatka ?

Miałam taką przy mojej bassecicy.

Jeżeli ma choćby niewielkie kolce od wewnątrz - to na niej nie możesz wystawiać Nera.

Jest zakaz .

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: poniedziałek 24 sty 2011, 11:09
autor: BasiaM
wszoleczek pisze:Ale tak żeby zamiast szelek to na obroży go prowadzić? Jak go na obroży pociągnie się na lince to nie zrobi sobie krzywdy? :mysl_1: Tylko nie piszę tu o jakimś ciągnięciu, tylko tak, że pies się w powietrzu obraca :wow_3:
A jak na obroży pociągniesz go smyczą to robi sobie krzywdę ? :mysl_1:

W/g mnie pies w szelkach "nie czuje", że go ktoś pociągnie. Zaprze się łapami i całym cielskiem ciągnie raczej Ciebie :tia:
U nas obroża zaciskowa zdała egzamin bo jak Uchaty pociągnął to mu "gały wyskakiwały" i zakumał, że jak się nie zapiera i nie ciągnie to nic go nie dusi.
Linkę też doczepiam do obroży i jest ok. Pies nie ciągnie, zachowuje się jak na smyczy mimo, że ma więcej swobody.
Często też używamy smyczy tzw. flexi. Idelna na spacerki. Ja idę swoim tempem a pies swoim i nie trzeba "operować " linką cały czas :mrgreen:

My wystawiamy psa na drobnej, zaciskowej obroży łańcuszkowej. Z ringówki raz mi się wysunął i nie chce, żeby się powtórzyło :tia:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: poniedziałek 24 sty 2011, 11:15
autor: wszoleczek
musia, to nie jest kolczatka ;) Raz Nero został wyprowadzony na półkolczatce przez moją mamę i ciągnął ją przez pół kilometra pod górę za kotem :zly2: Wtedy rodzice zrozumieli, że to nie ma sensu ;)
BasiaM pisze:My wystawiamy psa na drobnej, zaciskowej obroży łańcuszkowej. Z ringówki raz mi się wysunął i nie chce, żeby się powtórzyło :tia:
A ta moja obroża ze zdjęcia by przeszła :?:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: poniedziałek 24 sty 2011, 11:19
autor: BasiaM
wszoleczek pisze:A ta moja obroża ze zdjęcia by przeszła :?:
Jeśli to nie jest kolczatka to myślę, że może być.
Choć ja osobiście wolę drobniejsze oczka. Wtedy nie rzuca się w oczy taka obróżka ;)