Dziś dla odmiany mała Ajsza ma sraczkę. Apetycik też nie najlepszy. Aronia za to kwitnąca. Gania po domu i rozrabia. Chyba wszystkie panienki skończą na antybiotyku i ryżowej diecie.
U nas wszystkie sraczki ludzkie lub psie leczy się Nifuroksazydem....nie zdarzyło się, żeby nie zadziałał.
Ale ja nie doktor...więc nie radzę, tylko piszę co my robimy w razie "w"
U naszych szczeniąt zdarzają się 1 dniowe rozwolnienia w momencie przechodzenia z mleka matki na moczona karmę..i nawet bardzo ostrożne podawanie czasami jakąś biegunkę wywoła.
Aronii Nifuroksazyd nie pomógł. Musiała dostać Lincomycynę. Może Ajszuni pomoże. My tez mamy sraczki przy przejściu z mleka na karmę, ale tylko u ogarów, bo małe tollerki bez problemów.
Tak też podejrzewałam. Ajsza juniorka zjadła ładnie ryż z rosołkiem. Chyba ma się na lepsze. Aronia z wielkim apetytem i doskonałym humorkiem. Aksamitka nic sobie z chorych brzuszków sióstr nie robi.
ślicznie dziękujemy za paczkę dla Azji :D:D Piękna rozeta ze zdjęciem rodziców, choć tak daleko mieszkacie to mamy teraz cząstkę Ajszy (na zdjęciu:P) dla Azji:D pozdrowienia od synusia dla mamusi:D