Strona 50 z 426
Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie
: sobota 26 gru 2009, 11:12
autor: kasiawro
Nasze błogie lenistwo w pierwszym dniu świąt u dziadków:
Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie
: sobota 26 gru 2009, 11:20
autor: kasiawro
I teraz takie prawdziwe błogie lenistwo.
Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie
: sobota 26 gru 2009, 11:31
autor: weszynoska
Pięęęękne to ostatnie spojrzenie
i słodkie lenistwo

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie
: sobota 26 gru 2009, 11:44
autor: Paula
i śliczne wiosenne

fotki

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie
: sobota 26 gru 2009, 11:57
autor: Ania W
Dokładnie - Wielkanoc nie Boże Narodzenie...
No i fajnie że sucho

Las bukowy(?) super:)
Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie
: sobota 26 gru 2009, 12:03
autor: hania
Ostatnie spojrzenie rewelacyjne.
Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie
: sobota 26 gru 2009, 12:37
autor: nulka
Zadowolony Zagaj z "dziadkiem".
cudo mordka

a dziadzio
Potwór z Loch Ness

chyba z Loch Las

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie
: niedziela 27 gru 2009, 00:35
autor: Wigro
Jejciu, te uśmiechnięte burki, super.
A Jawornik to u Was, myślałem że kolo Wisły
Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie
: niedziela 27 gru 2009, 08:53
autor: kasiawro
Ania W pisze:Dokładnie - Wielkanoc nie Boże Narodzenie...
No i fajnie że sucho

Las bukowy(?) super:)
Ciepło było to fakt, sucho...hm zależy jak na to spojrzeć czasami ta trasę przebywałam w gorszych warunkach ale byłam czyściutka bo śniegu było do pasa. Teraz roztopy były i ziemia miękka się robiła i blotko było, widać po Tomka spodniach

Las bukowy - dokładnie Aniu i na stokach południowych tego lasu latem zbieramy prawdziwki i kurki, a zimną jesienią chodzimy obserwować salamandry.
Wigro pisze:
A Jawornik to u Was, myślałem że kolo Wisły
U nas jest

bardzo często o nim piszę, bo to moja ulubiona trasa a potem jaki jest piękny widok na samej górze...marzenia... wczoraj była bardzo dobra widoczność i każdy z nas żałował, że lenistwo nas ogarnęło i poszliśmy na równinę a nie na Jawornik.
Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie
: niedziela 27 gru 2009, 10:33
autor: kasiawro
Kolejny dzień świętowania za nami.
Wszyscy objadają się ponad swoje możliwości, tylko my z Zagajem dostajemy prawie to co zawsze. Tomuś mówi, że nasze ponad możliwości są nie ograniczone i dlatego

Wczoraj pojechaliśmy od dziadków do swego domku. Po drodze oczywiście spacer. Pogoda piękna, widoczność idealna (wiało strasznie) więc spacer był ciekawy i długi. Wszyscy chcieliśmy iść na Jawornik skoro widoczność idealna, ale świąteczne lenistwo ogarnęło Tomka i pozostaliśmy na równinie.
Na początku fotorelacja Zagaja.
Biegał sobie pomiędzy jednym, a drugim akwenem na luzie. Rodzinnie ustaliliśmy, że w tym miejscu raczej nie będzie zwierzyny więc daleko nie pobiegnie, chyba że zdecyduje się na szlak wodny

. Kasia bała się, że właśnie to przyjdzie mu do głowy, ale sam szybko się przekonał że woda zimna i lód kruchy więc nie będzie to ciekawe, więc węszył w trzcinie i w trawie oczywiście jak zawsze z prędkością światła. Mam wrażenie że on nie delektuje się tak jak ja tymi zapachami, tylko idzie na ilość.