Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Cudny psiak. Podłość i ignorancja ludzka nie zna granic. Jak można o ogarze powiedzieć, że wściekły. Toż to gluty są właśnie symbolem tej rasy.
Kasia

Zgodnie z obietnicami zdjęcia z okna z pracy w Zarzeczewie z jednej strony jak wiewiórka buduje domek dla swojej rodzinki i z drugiego okna zalew włocławki .

Na wszystkich bajkach dla dzieci wiewiórki mieszkają w dziuplach W gniazdach to chyba powinny ptaki mieszkać. Co się z tym światem porobiło.
Piękne widoki, a wiewiórek zazdroszczę.
Kasia

qzia pisze:Na wszystkich bajkach dla dzieci wiewiórki mieszkają w dziuplach W gniazdach to chyba powinny ptaki mieszkać. Co się z tym światem porobiło.
Piękne widoki, a wiewiórek zazdroszczę.
Kasia

Bo ona bajek nie czytała.

Tak naprawdę, to nie jest w tym nic dziwnego , jak nie ma stosownej dziupli buduje wiewiórka ala gniazdo, 5-10 metrów nad ziemią, na zdjęciu poniżej widać usytuowanie takie ogólne, na marginesie pod drzewem stoją normalnie zaparkowane samochody (kadr jest zrobiony wyżej nad samochodami).

Ja cię krencę, normalnie szykuje gniazdko- będziemy zobowiązani za CD.
(Tylko nie przesadzaj, aby nie wyrzucili z arbaitu)
W galerii moich niezrobionych zdjęć jest mi przed oczami choć trochu minęło czasu jak Baśka (albo Basiek-tak się one nazywają w mojej wsi) sobie siedziała na przyrodzeniu, oczywiście u siebie w puszczy i jadł/a sporą surojatkę, czerwoną (taki grzyb) i generalnie miała mnie gdzieś, a ja nie miałem aparatu . Gały mi wyszły, ale się uszczypłem i i zeznaję co widziałem, a bylo to dawno,.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Ale jesteś pewny, że to nie był muchomor? Też czerwony
Kasia

No co Ty? Myślisz, że Wigro na grzybach się nie zna?!

W takich okolicznościach pracy, praca jest przyjemnością...
Pozdrowienia od córci

Liczę na fotorelację z życia wiewiórek

Ale numer, większe zainteresowanie niewyrażnym zdjęciem wiewiórki niż wieloma zdjęciami ogara
Ale jakie zapotrzebowanie taki rynek . Może ogary się przejadły . Dzisiaj wiewiórka kręciła sie rano, potem straszne było zamieszanie, szkolenie, pełno samochodów i się wyniosła . Myślę, że jutro wróci do roboty, tubylcy jej nie przeszkadzają .
Jak coś będzie ciekawego, będą następne zdjęcia, tym bardziej, że robię z okna z pokoju .
Amon nie jest przyjacielem wiewiórek ale na razie nie będzie miał z nimi bliższych kontaktów . A że tutaj bywa to zdjęcie Amon na tle zalewu . (stoi na cokole odgradzającym taras pałacyku od skarpy wiślanej)