Strona 47 z 78
Re: Salwa i jej Szajka:)
: poniedziałek 13 wrz 2010, 13:39
autor: ketrin
no nieźle, nieźle

Re: Salwa i jej Szajka:)
: poniedziałek 13 wrz 2010, 14:06
autor: Malgosiaczek_27
Widzę, że i u Was "wysyp grzybów"

Moi rodzice oraz teście już od dawna maja taki syndrom

Biegają po lasach a potem "narzekają", że cały dzień musieli przy czyszczeniu grzybów siedzieć i na nic innego nie starczyło im czasu

Ale oczywiście na następny dzień dalej biegną na grzyby
A zdjęcia z grzybobrania super
Jak to KasiaR napisała "jak w bajce"

Re: Salwa i jej Szajka:)
: poniedziałek 13 wrz 2010, 16:06
autor: Aszemi
Malgosiaczek_27 pisze:Biegają po lasach a potem "narzekają", że cały dzień musieli przy czyszczeniu grzybów siedzieć i na nic innego nie starczyło im czasu
Ja właśnie próbuję je ogarnąć i....... masakra ile tego jest
Obrobiłam jakąś 1/5 juz się gotują na marnowane i zupke i takie z cebulką część zamroziłam ale ta reszta 4/5 jest do suszenia i wiele bym dała żeby już była ponawlekane

Re: Salwa i jej Szajka:)
: wtorek 14 wrz 2010, 08:45
autor: nulka
Nie marudź

,jak widzę wszystkie pięknie oczyszczone ,do nawlekania to panienki najlepiej posadzić ,
ja syndromu grzyba nie mam ,ale uwielbiam las i łażenie na grzyby

,zawsze z tatem (już nie żyje ) a teraz z ogrami ,no to sobie wyobraź jakie to zbieranie ,najgorzej jak już pod koniec człowiek padniety a tu się grzyby pojawiaja i jeszcze tu i tu

,ostatnio tak mieliśmy ,ale to były kozaczki
Re: Salwa i jej Szajka:)
: wtorek 14 wrz 2010, 09:12
autor: weszynoska
Aszemi
kup suszarke do grzybów

będziesz miec "z głowy"
teraz juz nie ma pogody do suszenia...zimne ranki ( heh- chyba do południa) i zimne wczesne wieczory....

jesień wielkimi krokami idzie
a u nas juz rydze się pokazują

więc pewnie dzis pójde poszukać
Re: Salwa i jej Szajka:)
: wtorek 14 wrz 2010, 10:03
autor: layla50
Nadmieniam wszem i wobec,że nabawiłam się syndromu grzybów,i wszelkich konsekwencji z tym związanych.Chandra,depresja itp.Nie mam samochodu(mąż się rozbija po świecie),i nie będę miała w tym roku grzybów

,a zawsze były

.Mieszkam w zupełnie nowym miejscu od niedawna i nawet nie wiem gdzie się wybrać,nie ma mowy zabrać 2 sztuk ogorków w pełni sił do lasu,o ja nieszczęśliwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!A takie cudne te borowiczki,że aż mi w domu zapachniały.Ehhhhhhh

Re: Salwa i jej Szajka:)
: wtorek 14 wrz 2010, 11:54
autor: Aszemi
Ja suszę na grzejniku bo sami przecież palimy kiedy chcemy ale powiem szczerze że tego pięknego zapaszku to już mam przesyt i mąż obiecał mi grzejnik w garażu specjalnie do suszenia
layla50 pisze:i nie będę miała w tym roku grzybów
podrzuciłabym Wam trochę ale jak

Re: Salwa i jej Szajka:)
: wtorek 14 wrz 2010, 13:06
autor: Jotka
Kupiłam w tym roku maszynkę do suszenia grzybów - zakup odkładany z roku na rok - i polecam wszystkim gorąco. Była jak znalazł, bo w sierpniu przywiozłam z Kaszub wiele kilogramów prawdziwków i podgrzybków

.
Ale teraz cierpię, wszyscy dookoła jęczą, jaki sezon na grzyby się zrobił, a ja w mieście...

Re: Salwa i jej Szajka:)
: wtorek 14 wrz 2010, 13:23
autor: Aszemi
Teściowa też ma maszynkę i też poleca i może kiedyś ale na razie nie miałabym gdzie jej trzymać- za mała kuchnia za mało szafek- inne priorytety mam grzejniki

Re: Salwa i jej Szajka:)
: wtorek 14 wrz 2010, 15:00
autor: kasiawro
Kocham od dziecka las, i okres grzybobrania takiej ilości prawdziwków nie widziałam nigdy, Aszemi jesli dobrze zrozumiałam marynowane będę....?
Jeśli tak to ja zamawiam do kiełbaski na zlocie
Rydze już są też słyszałam ale nie znalazłam jeszcze, a co do zapachu..dzwoniła moja mama wczoraj i też mówiła że suszy, suszy i jak zawsze kochała ten zapach , teraz ma już dość
