Strona 47 z 57

Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos

: sobota 05 lis 2011, 19:46
autor: Danuta
ZORKA - ZMORKA Czarnulka w żabocie :marzyc_2:

Niestety tylko 2 fotki...

Obrazek

Obrazek

I tu nastąpił koniec sesji zdjęciowej - późna pora, brak światła, brak pomocnych rąk :niewka: - słowem - fotki następnych dziewuszek robi jutro Beata ze Stefanem ;) :jezyk_3:

Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos

: sobota 05 lis 2011, 21:05
autor: EiMI
Śliczności :P

Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos

: niedziela 06 lis 2011, 12:56
autor: Danuta
Skrobnę parę słów o maluchach. Są niesamowite. :marzyc_2:

Takie, że w pewnym momencie zaczęłam się bać… :strach_2:

A było tak: Ponieważ nie mogłam się doczekać, żeby zobaczyć maluchy (Beata kończyła jakąś pracę w domu) poszłam sama do zagrody z maluszkami. Weszłam, niby zamknęłam furtkę, otwarłam drzwi do kojca szczylków i … masakra!!! Wybiegło na mnie stado wszędobylskich piranii, plus chcąca się serdecznie przywitać Zadruchna, całe towarzystwo oblazło mnie z każdej strony, mruczało, szarpało za nogawki, dopominało się głasków, łapało ząbkami za palce, mnie głaszcz, mnie… totalny atak radości, czułości, zero obawy na obcą osobą. Przez chwilę nie mogłam się poruszyć i zastanawiałam się jak postawić krok, żeby nie nadepnąć na któregoś. Po chwili wpadłam, że przemieszczać się można jedynie ruchem posuwistym, przesuwając ostrożnie nogi po trawie. Wygłaskałam maluchy, wypieściłam i tak sobie myślę… smakołyki i aparat zostały w domu, telefon też, więc trzeba by się jakoś wydostać, przynieść sprzęt i bawić się dalej. Część maluchów już wstępnie wygłaskanych, zaczęła penetrować teren, ja zaczęłam się przemieszczać do furtki, patrzę a one przez źle domkniętą furtkę już wyłażą na zewnątrz i rozłażą się po całym terenie, ja nie mogę wyjść bo pozostałe wiszą u moich nóg, Zadra podkłada łepek do głaskania – no totalna bezsilność! :strach_2: :wow_3: :niewka: Telefon w domu więc nie zadzwonię po pomoc. Heh… Jakoś wydostałam się na zewnątrz małej zagrody, zamknęłam już tylko 3 maluchy, idę zbierać pozostały drobiazg, bo się boję, że mogą jeszcze nie wiadomo gdzie powłazić, ale nie wiem jak złapanego delikwenta wsadzić z powrotem do zagrody, bo jak otworzę, to tamte trzy wyjdą, przełożyć przez ogrodzenie i wrzucić to mi się wydaje za wysoko (raptem ok. 40 cm) i… ULGA…. :uff: Wreszcie widzę Beatę na tarasie śmiejącą się z moich zmagań. :uff:

No może nie było dokładnie tak (Beata się tylko uśmiechała), ale tak właśnie czułam – bezradność przy 11 szczylkach plus Zadra, przestrach, żeby nie zrobić krzywdy szczeniaczkom i ulga na widok Beaty. :mrgreen:


Maluchy lubią poruszać się w grupie :happy3:

Jedyny moment, kiedy można ogarnąć wszystkie razem:

Są też momenty, gdy Zadra ma dość maluchów :)

Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos

: niedziela 06 lis 2011, 13:02
autor: Danuta
Ogólnie po terenie wybiegowym rozbiegają się tak: :mrgreen:

ZORKA – ZMORKA :marzyc_2: dla Kasi - qizi

Atak na aparat :D

Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos

: niedziela 06 lis 2011, 13:05
autor: Danuta
Po zszamaniu tradycyjnej wołowinki :jezyk: (razem z moimi palcami) …

(Mniam… jakie było dobre… )

… maluchy pognały do dorosłego wodopoju :mrgreen:


Walka o patyczka

Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos

: niedziela 06 lis 2011, 13:58
autor: weszynoska
Danuta :gleba: dobre to było, dobre...znikąd ratunku

Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos

: niedziela 06 lis 2011, 14:56
autor: Danuta
Taaa... :mrgreen: Teraz to się mogę śmiać... :gleba: ale wtedy wcale mi nie było do śmiechu...
wypatrywałam Ciebie jak zbawienia :D

Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos

: niedziela 06 lis 2011, 15:00
autor: Darianna
trza było pakować do samochodu,skoro nikogo nie było :D

Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos

: niedziela 06 lis 2011, 18:57
autor: irie
I to jest wlasnie ta proza zycia ze szczeniurkami, ktorej przecietny posiadacz ogara nawet osbie nie wyobraza :D

Bardzo fajne te fotki maluchow przyssanych do mamusi :marzyc_2: A na pozostalych widac, ze zywiol z nich niezly ;)

Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos

: niedziela 06 lis 2011, 20:48
autor: ania N
Danusiu ja cię rozumiem. :D

Jak pojechaliśmy do Wojtka i dopadło nas 10 - cioro takich brzdąców to - dzielny Fiord profilaktycznie zwiał, a my przyjęliśmy atak. :D
W rezultacie cztery komplety odzieży wierzchniej łącznie z kurtkami wymagało natychmiastowego spotkania z pralką. :gleba:

Ps. Czy jakieś jeszcze portreciki udało wam się zrobić? ;)