Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

No to ja jej szczerze zazdroszczę domku.

Serducho dobrze podpowiedziało.

Wrzućcie koniecznie skan foty

Bardzo dawno nic nie było, bo praca, urlopy itp. Nuda po prostu
ale że trzeba się przypomnieć, to się przypominamy

Na początku chciałbym przedstawić nowego mieszkańca Zagrajboru
-Panie, Panowie, Dziateczki przed wami Pan Tadeusz

Cześć Tadek
A Lusia rzeczywiście "proszę nie regulować odbiorników"
Mam nadzieję, że już wszystko dobrze?

Mam nadzieję, że po osie albo jakimś podobnym owadzie?
U Pasi po osie trwało to około godziny i zeszło potem.
Pan Tadeusz śliczny, a jak dziewczyny na Tadka?

Cześć Tadek

Lusia zaliczyła sterydy, kroplówkę i tydzień na aescinie. Teraz wszytko w porządku, chociaż jeszcze trochę widać na szyji.
Zdjęcie było robione w poniedziałek (przygoda miała miejsce w sobotę) W niedzielę wyglądała gorzej.
Na szczęście tylko opuchlizna, bez innych atrakcji. Podejrzewam, ze skubiąc trawkę, skubneła osę.
A co do Tadzia, to jest uwielbiany, szczególnie przez Fraszkę. Co prawda jeszcze nie dajemy im swobody w zabawie, ale kto wie...
Lusia początkowo myślała, że wróciły szczury i nie chciala odejśc od klatki. Teraz tylko usiłuje przechwycać dostawy warzyw dla Tadzia

Pasia dostała całusa w fafla po zewnętrznej stronie.
Będzie dobrze, takie damy są twarde.
Gratuluję odwagi z Tadkiem.

A dlaczego odwagi ?

O, zaświniaczeni następni Tadek ma umaszczenie jak moja świnka z dzieciństwa, chyba nr 2:)
Luśnia jak dog niemiecki