Strona 45 z 47

Re: Śmiga (Okowita z olfactus)

: piątek 17 kwie 2015, 22:21
autor: Hekate
Jakie cudne ujęcia :marzyc:

Re: Śmiga (Okowita z olfactus)

: piątek 17 kwie 2015, 22:23
autor: kasiawro
Oj ten pańcio zakochany w suni.

Re: Śmiga (Okowita z olfactus)

: sobota 18 kwie 2015, 13:12
autor: endo
Ach, te dwie łapeczki :marzyc_2: prawdziwa miłość... :marzyc_2:

Re: Śmiga (Okowita z olfactus)

: niedziela 19 kwie 2015, 14:17
autor: SARABANDA
A ja myślę że Śmiga sprawdza stan uzębienia w klasie baby :D

Re: Śmiga (Okowita z olfactus)

: poniedziałek 20 kwie 2015, 08:24
autor: Ewka
Rozbrajające takie berbeciowo-psie zdjęcia :marzyc_2:

Re: Śmiga (Okowita z olfactus)

: poniedziałek 20 kwie 2015, 09:55
autor: BasiaM
Fajny duet się tworzy :marzyc: widać, że już mają swoje sprawy :jezyk_3:

Re: Śmiga (Okowita z olfactus)

: poniedziałek 20 kwie 2015, 10:11
autor: nulka
U nas się tak nie mienią Ci ogrodowi goście ;)

A może Śmiga liczy ,że jej coś ze śniadania kapnie :mysl_1:

Re: Śmiga (Okowita z olfactus)

: poniedziałek 20 kwie 2015, 21:26
autor: śmiga
Rysio jak tylko usłyszy Śmige jak stuka pazurkami o podłogę to od razu jej szuka. A jak tylko zerknie na niego to się śmieje do niej. Fajnie się chowają razem.
SARABANDA byłaś blisko. Ostatnio Rysiaczek sprawdzał ile to ząbków ma jego sunia. Fajnie Śmiga zareagowała, poddała mu się i czekała spokojnie aż mlody skończy.

Re: Śmiga (Okowita z olfactus)

: sobota 12 mar 2016, 21:23
autor: śmiga
Witamy po przerwie.
Ostatni tydzień był dla nas wszystkich ciężki. Śmiga przestała jeść, była taka nie swoją. Gorączki nie miała, na spacerku było ok. W niedziele pojechałam do weterynarza z nią. Podejrzenie ropomacicze. Usg potwierdziło. Na drugi dzień operacja. Po operacji gdy przywiozłam ją do domu,nie mogła sobie znaleźć miejsca, nie wiedziała jak ma się położyć. Piszczała i pojękiwała sobie, nie miała siły. Następnego dnia kontrola, leki przeciwbólowe,antybiotyk i kroplowka. Śmiga nie chce jeść, nadal jest nie swoja,smutna i tylko leży u siebie. Tak mijają 3 dni. Leki i kroplowka. Wczoraj dostała proszki na pobudzenie apetytu. Dziś w końcu zjadła. Do poniedziałku mamy podawać antybiotyk. Później kontrola. Dziś pogodna,ogonek merda i domaga się pieszczot.
Jakiś pech się uczepił naszej Śmigusi. W swoim życiu przeszła już 3 operacje. Ostatnio leczyliśmy babeszjoze. Oby już nic się więcej nie wydarzyło.

Re: Śmiga (Okowita z olfactus)

: sobota 12 mar 2016, 21:43
autor: miszakai
Ojej, współczujemy bardzo. Biedna suńka, widać, że nacierpiała się przez tych kilka ostatnich dni...Trzymam kciuki, żeby już dobrze było :?