Strona 44 z 125
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: sobota 05 maja 2012, 21:22
autor: endo

odgadłam

Odkąd wynieśliśmy się z blokowiska za miasto (niespełna dwa lata temu), odkrywam nową pasję

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: sobota 05 maja 2012, 22:56
autor: Ewka
Och, to wciąga niesamowicie... Pokaż swoje roślinki

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: sobota 05 maja 2012, 23:05
autor: endo
Wciąga, wciąga. Boję się, że to już choroba

Jutro coś popstrykam i wrzucę, chociaż moje "okazy" jeszcze bardzo malutkie

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: niedziela 06 maja 2012, 20:47
autor: endo
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: niedziela 06 maja 2012, 21:32
autor: Wigro
Znamy,
pierwsza to jest bżdziungwa prawdopodobnie brazyliska ( widać po tych chytrych małych woskowanych trujących listkach - u nas takich nie ma na szczęście, pilnujcie aby Endo i Pretor nie kosztowali bo się pos..trują)
druga to jest żółta bżdziungwa pospolita, może nawet mjud da się zrobić jak z mleczu.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
W moim małpim gaju (3X3m2 na 5tym piętrze) jest przede wszystkim macierzanka, paproć, wino, pelargonie... i wszystkiego mogę skubnąć ( jak nie widzą)
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: niedziela 06 maja 2012, 21:52
autor: Ewka
Te żółte pomponiki to złotlin japoński. Tych pokręconych listków nie znam, zapewne jakieś osiągnięcie zdolnego ogrodnika?

Fajnie patrzeć na jeszcze młode roślinki. Za dwa, trzy lata nie poznasz ogrodu. Sekator to najlepszy przyjaciel ogrodnika

.
Wigruś, Ty zielarzu...

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: niedziela 06 maja 2012, 22:43
autor: endo

Brawo Wigruś, byłeś blisko
Tak, te żółte pomponiki to złotlin japoński

, a to zakręcone to nowa odmiana kiścienia curly red, śmiesznie wyglądają takie pokręcone listki

Ja się nie mogę doczekać kiedy ten mój ogród będzie już "dorosły", chociaż podobno małe jest piękne

Najważniejsze, że praca w nim daje nam wszystkim mnóstwo radości

A Endo i Pretor jak pomagają!!!

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: niedziela 06 maja 2012, 23:26
autor: qzia
Cudny masz ten ogródek.

Ja się boję ręczniki wywiesić na sznurek w ogródku.

Nawet nie chcę myśleć co by było gdybym drzewko posadziła.

Pewnie bym tydzień szukała resztek badyla po nim.

Ciągle sobie obiecuję, że mniej siedzenia w pracy, a więcej na dworze w ogródku.

Ale ktoś musi zarabiać.
Pozdrawiam Kasia
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: poniedziałek 07 maja 2012, 08:59
autor: Agata
Ewka pisze:Och, to wciąga niesamowicie...
Jak czarna dziura

Według niektórych jestem pomylona
Przepraszam, że nie wrzuciłam obiecanej zagadki, ale mieliśmy własnoręczne odnawianie części dziennej domu (malowanie) i od rana do północy latałam z pędzlem tudzież wałkiem, a wczoraj pojechaliśmy po dzieci, które miła Babcia przechowała przez kilka dni
Złotlin bym zgadła, ale kiścienia takiego nie widziałam
Dwie zagadki:
Łatwiejsza:
Trudniejsza

:
I jeszcze:
Lilak (dostanięty, jeszcze go nie zidentyfikowałam)
Truskaweczki:

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: poniedziałek 07 maja 2012, 10:47
autor: Ewka
Jak czarna dziura. Raz i na zawsze...

Bo chyba nie zdarzyło się, żeby czarna dziura wypluła

I bardzo dobrze, zresztą
To "łatwiejsze" to fortegilla... Nie mam w ogrodzie, ale przewinęło mi się kilka razy w katalogach roślin.
Trudniejsze jakoś nie łączy mi się z żadną nazwą

Choć... a nie jest to jakiś rodzaj bergenii?
