Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Mina jaki ma prosty ogonek,co do poodbieństw to głowa nimy po mamusi,a kufa tatusiowa

Ja podobieństw nie widzę....ani między Miną i Łozą (dla mnie dwa zupełnie różny typu ogara)...ani Minu do rodziców (fakt Minora znam tylko ze zdjęć)
Ale najważniejsze, że dziewczyny się lubią. Jak wysadzam Basię z Miną to pod samiutki dom jadę z zawodzącą głośno Łozą (czyli na syrenie). Ostatnio przesiadła się nawet na przednie siedzenie i jeszcze była niepocieszona jak szłyśmy do klatki ( żałośnie sobie popiskiwała).
Nawet sobie żartowałam, że chyba muszę jej kupić pieska.

A wczoraj już idziemy spać.Łoza w fazie odlotu Światło zgaszone, jeszcze tylko telewizor brzęczał...I nagle suka wstaje, idzie do drugiego pokoju i za chwilę wraca z konewką (całkiem sporą bo służącą do podlewania kwiatów tarasowych). Z konewką się ostatnio trochę "zaprzyjaźniła" i kwiatków raczej już nią podlewać nie będę...ale takiej przytulanki też sobie w łóżku nie bardzo życzę
Ja konewkę na dół pod łóżko...Łoza na górę. Konewka wyklądowała za fotelem
Czyli jakby się kto pytał do konewki też się można chcieć przytulić

Ależ nicpoń z Łozy się zrobił
Nasz Uchatek nie otwiera lodówki ... ale jak chce przysmaczka to siedzi po półką, na której zostawiam mu niespodzianki jak wychodzę z domu
Półeczka to takie nasze umówione miejsce, gdzie czasami znajdzie się coś dobrego
Nasza babcia miała konewkę ... miała chyba z 15lat ... Uchaty jak ją dorwał to zrobił z niej sitko

A Rożek jest bardzo grzeczny, bo z konewki na balkonie tylko pił wodę. Widocznie lepiej smakowała niż z miski

Fakt...Łoza niespodziewania i nadpodziw się rozkręciła
Łoza w weekend wsadzała nos w drzwi lodówki...dzisiaj rano waliła łapą bo śniadanko dość treściwe było Łodówka zostaje zastawiona na razie odkurzaczem, którego się boi.
A tak w ogóle to jest to chyba jedyny pies który piszczy żeby właściciel szybciej z domu wyszedł do pracy
Ona jak widzi mnie myjącą zęby to najpierw się kręci a potem siada przoedm do szafki i piszczy . I ja widzę w jej spojrzeniu : No idź już sobie! Daj mi coś z mojego kubełka i idź sobie!

Ania W pisze: Łodówka zostaje zastawiona na razie odkurzaczem, którego się boi.

poczekaj jeszcze troche jak przestanie sie bać i zacznie odkurzać

Prawda że taki aniołek nie mógł tyle zbroić ?
Mina po rozpracowaniu zgrzewki mleka



U ludzi w domach stają choinki a u nas...pojawiła się w jej miejsce klatka


"Daj ryja" czyli nowa przyjaciółka Łozy
Zastąpiła konewkę w łóżku

Właśnie przeczytałam o wyczynach Łozy Oj tam, tyle krzyku o zgrzewkę mleka Zazdroszczę nowej przyjaciółki, taka apetyczna Sama Łoza - piękna dziewczyna!

agaziel pisze:Właśnie przeczytałam o wyczynach Łozy Oj tam, tyle krzyku o zgrzewkę mleka

Ależ skąd! Ja nie krzyczałam. Powiedziałam zarówno w przypadku napadu na lodówkę jak i mleka tylko jedno bardzo brzydkie słowo...i to nawet dość cicho
A to że na świeta zostałam bez dywanu...są większe tragedie chyba

agaziel pisze: Sama Łoza - piękna dziewczyna!

Łoza zrobiła tak jak jej to powiedziałam

Ania W pisze:Prawda że taki aniołek nie mógł tyle zbroić ?

Pewnie, ze nie. Gdziez by, aniolek taki. Musial jakis chochlik byc w domu pod Twoja nieobecnosc, a zuch Loza go pogonila. Nie od razu moze, ale wszystkiego przeciez nie zdazyl rozchochlikowac.

Ania W pisze:U ludzi w domach stają choinki a u nas...pojawiła się w jej miejsce klatka

Moze by chociaz jakies ozdoby, bombki na niej zawiesic

Ania W pisze:"Daj ryja" czyli nowa przyjaciółka Łozy

Widze, ze Loza tez nie lubi plastikowych guziczkow w pluszu

Ania W pisze:

agaziel pisze: Sama Łoza - piękna dziewczyna!

Łoza zrobiła tak jak jej to powiedziałam

Loza, nie badz taka skromniutka Sliczna dziewczyna z Ciebie, bez dwoch zdan.