Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
Jak to nie chce? A czy łapa słyszała o takim powiedzeniu, że "goi się jak na psie"?
A tak poważnie, to niedobrze, co na to wet? Może trzeba jakimś wspomagaczem potraktować?
A tak poważnie, to niedobrze, co na to wet? Może trzeba jakimś wspomagaczem potraktować?


- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
Oj Karbonku na taaakie długie giganty to się nie chodzi. Mój Pan zawału by dostał i Ja to wiem przecież. A jakby twój pod lód wpadł to kto pomoc wezwie.
Niech kupią sobie sygnałówkę na która będziesz przybiegał. Daleko słychać, nawet we wsi.
A panienka już dawno o tobie zapomniała i nie ma co się napinać i łapy rozdzierać.
Fiord.

Niech kupią sobie sygnałówkę na która będziesz przybiegał. Daleko słychać, nawet we wsi.

Fiord.
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
No to masz pocieszenie !
Może tak do końca to nie zapomniała
Co nie?
Zdrowiej chłopie i reszcie też zdrówka życzymy ,no ! 

Może tak do końca to nie zapomniała



- Chaszczy
- Posty: 1187
- Rejestracja: wtorek 06 lip 2010, 08:55
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Wieś niedaleko Grodu Kraka
Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
Ale ja doskonale słyszę wszelkie gwizdy, ktore na mnie gwiżdżą, tylko wiele innych ciekawych rzeczy bardzo mnie ciekawi. Pani jak gwiznie na dwóch palcach, to wszyscy koledzy nawet z b. daleka dają znać, że słyszą, ale mnie licho ciągnie w dal.
Z pieskim pozdrowieniem, Karbon Kuternoga
Ps. A sygnałówka jest lepsza od gwizdnięcia? Dzięki za życzenia powrotu do zdrowia. Powoli dochodzimy do siebie...
ilona
Z pieskim pozdrowieniem, Karbon Kuternoga

Ps. A sygnałówka jest lepsza od gwizdnięcia? Dzięki za życzenia powrotu do zdrowia. Powoli dochodzimy do siebie...
ilona
Karbon i Pańciostwo - Ilona, Paweł, Cyprian
Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
Karbonku zdrowia! I jak już usuną Ci te szwy, jako rekonwalescent koniecznie pooszczędzaj się trochę!!!!!!
- Chaszczy
- Posty: 1187
- Rejestracja: wtorek 06 lip 2010, 08:55
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Wieś niedaleko Grodu Kraka
Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
Biegać, latać, skakać, szaleć!
Karbon
Karbon
Karbon i Pańciostwo - Ilona, Paweł, Cyprian
- Chaszczy
- Posty: 1187
- Rejestracja: wtorek 06 lip 2010, 08:55
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Wieś niedaleko Grodu Kraka
Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
Jutro idziemy się "rozszywać". Łapa wygląda raczej nieźle. Pazury urosły, nie mają się o co ścierać, żeberka się zaokrągliły, psisko maksymalnie wynudzone. Czekamy na możliwość spaceru dłuższego niż 10 minut!
Karbon i Pańciostwo - Ilona, Paweł, Cyprian
- Chaszczy
- Posty: 1187
- Rejestracja: wtorek 06 lip 2010, 08:55
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Wieś niedaleko Grodu Kraka
Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
Rano szwy zdjęte. Łapa coraz lepiej, jeszcze trochę rekonwalescencji i po sprawie...
A wieczorem??!!!! Zauważyliśmy spuchnięty łokieć. Znowu wet. Zapalenie stawu od tego, że psisko pokłada się zamaszyście na twardym i to na jedną stronę. A że ostatnio nie miał długich spacerów z powodu rozcięcia łapy, to pokładał się tym bardziej. Odciąganie płynu, steryd, antybiotyk.
Mam dość... Pies też nie najszczęśliwszy, chciałby pohasać, a tutaj znowu kiszka, patrzy tylko non stop z wyrzutem. Ufff.....
Znowu bandaż na łapie.
A wieczorem??!!!! Zauważyliśmy spuchnięty łokieć. Znowu wet. Zapalenie stawu od tego, że psisko pokłada się zamaszyście na twardym i to na jedną stronę. A że ostatnio nie miał długich spacerów z powodu rozcięcia łapy, to pokładał się tym bardziej. Odciąganie płynu, steryd, antybiotyk.
Mam dość... Pies też nie najszczęśliwszy, chciałby pohasać, a tutaj znowu kiszka, patrzy tylko non stop z wyrzutem. Ufff.....
Znowu bandaż na łapie.
- Załączniki
-
- Karbon zielony łokieć.jpg (174.45 KiB) Przejrzano 414 razy
Karbon i Pańciostwo - Ilona, Paweł, Cyprian
Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
Matko świnto
Biedny Karbon
Wracaj do zdrowia chłopie, śnieg zaraz zniknie a Ty nawet sobie nie poszalejesz



Wracaj do zdrowia chłopie, śnieg zaraz zniknie a Ty nawet sobie nie poszalejesz




Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
Biedulek
, wracaj szybko do formy, trzymamy kciuki i zdrówka życzymy, nie daj się, Karbon! 


