Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Dumka też uwielbiała być odkurzana. I jak rura wciągała jej ogon

Poważny Pan Ogar umarłam

Co do odkurzania ... moje jakoś się nie podstawiają ale nie chcą mi zejść z drogi jak sprzątam.
Trzeba im łapy podnosić bo nawet nie raczą się przesunąć

Właściwie to ja już nie wiem jak to z tą hierarchią u nas w domu...
Niśka jak była mała, po usłyszeniu dzwonka do drzwi, "biegła" na czworaka szczekając, a Marek pierwsze świadome słowo, które zaczął mówić, to nie mama czy tata, tylko GOGO, wskazując przy tym bezbłędnie na Largo..

Bardzo podobają mi się Wasze dzieci z pierwszymi takowymi zachowaniami

Świetne masz dzieciaczki

Nie wiem jak Wasze psy, ale Largo uwielbia być odkurzany

Pierwszy raz widzę takie cuś ,u nas czasem by sie przydało ,ale odkurzacz nie należy do najbardziej ulubionych kolegów Łazika i Zojki

Gosiu ja nie wiem jak to się skończy ale chyba dziaciaczki będą w spółce z Largulcem a nie z Wami
Largo oczywiście jak przewodnik swojego stada
Będzie trójka przeciwko Waszej dwójce Kiepsko ... dla Was

Largo postanowił zostać witarianinem.
Znacie taki przypadek wśród ogarów?
A no właśnie.
(Już raz postanowił się zdrowo odżywiać kradnąc pełnoziarnisty żytni chleb na zakwasie).
No ale teraz to już przeszedł sam siebie. Wyżarł surowe buraki i marchew
Wczoraj przyłapała go na chrupaniu Niania. Cichaczem podkradał bunkrował się gdzieś i pożerał.
Dziś go przyłapałam z nosem wetkniętym w kosz z ziemniakami.
No skoro tak, to ostentacyjnie wygoniłam na pole a niech poszuka sobie korzonków a może już nawet jakiś kiełków - w końcu wiosna idzie...
Może jak mu, że zacytuję Niśkę, "dupka zmoknie" to nabierze rozumu

Pańcia niedobra bidoka na pole wyrzuca a Largusiowi witaminek pewnie brakuje albo chłop się zakochał i postanowił przejść na dietę owocowo warzywną
Moje uwielbiają marchewkę i buraczki ...surowe
Uchaty im starszy tym większe ilości marchwi potrafi zeżreć i to w jakim tempie

Rzuć pańcia bidokowi na ogród marchewkę Ależ będzie radość