Strona 43 z 190

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: środa 20 cze 2012, 10:21
autor: qzia
Ati ma 50 % niedowagi :strach_2: Taka już jest glista z niej. Adonis dla odmiany ma problemy ze zgryzem, ale czekamy na stałe ząbki. :prosze_1: :prosze_1: I mamy nadzieję, że urosną w odpowiednią stronę. :mrgreen: Po za tym to są super małe bystrzaki. Przy gamoniowatym Ryśku to geniusze. :jezyk_3: Ale z ogarem już tak jest, że potrzeba 100 powtórzeń a nie 5 jak u retrievera.
Kasia

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: czwartek 21 cze 2012, 10:10
autor: Aszemi
A udało się ustalić czemu ma tą niedowagę??

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: czwartek 21 cze 2012, 21:25
autor: Ania W
qzia pisze:Ati ma 50 % niedowagi :strach_2: Taka już jest glista z niej.
Moim zdaniem ona nie ma niedowagi...tylko taka wiewióra jest a nie lisek ;)
qzia pisze:Ale z ogarem już tak jest, że potrzeba 100 powtórzeń a nie 5 jak u retrievera.
to zależy z jakim ogarem :jezyk_3:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: czwartek 21 cze 2012, 22:36
autor: SARABANDA
Ja też protestuję, Sarce wystarczają dwie powtórki, Czuprynie jedna.
Ale miniaturki już tak mają.

______________

Małgosia&S&C

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: piątek 22 cze 2012, 07:05
autor: qzia
Zbyś też jest bystrzak przy durnym Ryśku. Jak chodzi o kiełbasę na stole to też po jednym powtórzeniu już wiedzą jak kraść, ale jeśli chodzi o zostań :wow_3: albo waruj. Lata upłyną zanim wykuma co i jak. Ogar zdecydowanie bardziej uczy się interesownie jak się opłaca to nawet na ogonie stanie. Wielu właścicieli np labków twierdzi, że ich psy robią coś tak dobrze z miłości do nich. :mysl_1: Jest to moim zdaniem bzdura ewidentna. Myślę, że retriever ma zdolność nieznacznego wybiegania w przyszłość swoimi myślami. Zdolność jakby przewidywania skutków swoich działań a ogar działa tu i teraz. Dlatego ogar przy właścicielu jest zdolny a już 100 m dalej trochę mu się słuch przytępia. :niewka: Ale oczywiście są wyjątki i w jedną i drugą stronę. :jezyk_3:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: piątek 22 cze 2012, 08:45
autor: 1e2w3a
qzia pisze: Dlatego ogar przy właścicielu jest zdolny a już 100 m dalej trochę mu się słuch przytępia.
O tak, w pełni się z tym zgadzam. Ares onegdaj chodził na szkolenie i w pobliżu mnie wykonywał wszystkie komendy wzorowo, no może trochę wolniej w porównaniu z ONkami i labkami. A w tzw. komandzie "składanej" był nawet najlepszy (najszybciej zakumał). Ale jak znaleźliśmy się w parku lub na polu i odległość między nami uległa zwiększeniu to cała nauka poszła w las. :niewka:
qzia pisze:Ogar zdecydowanie bardziej uczy się interesownie
To też dobre spostrzeżenie. Ares na tym szkoleniu też był interesowny. Jak wyczuł, że ktoś miał lepszą nagrodę to na komendę "chodź", albo "do mnie" omijał mnie i przychodził po smakołyk do tej właśnie osoby. :zly3:

A tak w ogóle to zauważyłam, że mój pies ma jakby mniejszy tzw. kontakt wzrokowy ze mną. Ćwiczyliśmy na tym skoleniu to również, ale on nie bardzo lubił patrzyć mi w oczy, wolał gdzieś dalej przed siebie. Inne psy to wprost były wpatrzone w swoich właścicieli . :mysl_1:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: piątek 22 cze 2012, 10:30
autor: qzia
1e2w3a pisze: A tak w ogóle to zauważyłam, że mój pies ma jakby mniejszy tzw. kontakt wzrokowy ze mną. Ćwiczyliśmy na tym szkoleniu to również, ale on nie bardzo lubił patrzyć mi w oczy, wolał gdzieś dalej przed siebie. Inne psy to wprost były wpatrzone w swoich właścicieli . :mysl_1:
Może trzeba było trzymać kawałek kiełbasy w zębach. Druga metoda często stosowana przez obidiensowców to nagradzanie przy pomocy plucia smaczkami. :strach_2: Wtedy pies non stop patrzy na usta. :jezyk:
Kasia

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: piątek 22 cze 2012, 11:33
autor: hania
Kasiu wcale tak wielu "obiboków" nie pluje ;) .

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: piątek 22 cze 2012, 11:54
autor: qzia
Tego nie wiem ale paru widziałam i działało na psy super. Dla mnie trochę lekko mówiąc obrzydliwie to wygląda. :jezyk: Już widzę mojego Rysia jak mi skacze do nosa za smaczkiem. :strach_2: Szybko bym się moich pięknych zębów i nosa pozbyła. :mrgreen:
Kasia

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: piątek 22 cze 2012, 12:17
autor: romanczerwinski
Moja Sonia to pewnie jakiś nietypowy Ogar.Naprawdę zawsze się mnie słucha.Jak mówię do niej: idziesz albo nie ! to ona idzie ,albo nie :D :jezyk_ 3: pozdrawiam Roman i Uplotka