Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

matko co za wątek.... ech....

Józef pisze:Na szczęście kolejne pokolenie już będzie trochę lepsze od naszego

Tak więc w związku z tym, ja Cię bardzo proszę...
Pisz już Ty te swoje kyn(egos)ologiczne sensacje na różnorakich forach ale dla dobra kolejnych pokoleń unikaj prokreacji

Ponieważ post Jorge został wyedytowany nie ma żadnego powodu aby nań odpowiadać. Zostawię tylko jedno zdanie jako rodzaj usprawiedliwienia dla dygresji która tak go zirytowała.
Ten wątek od bardzo dawna nie wnosi NIC jeżeli chodzi o wiedzę i poglądy ludzi którzy w nim uczestniczą. Pozdrawiam

Ja myślę Ogończyku, że to bardziej chodzi o to, iż wzmianki i radykalizm Józefa wykraczają już poza obszar dedykowanych ku temu tematów na forach. Dzisiaj czytając z przyjemnością blog Czardasza, przyjemność tę, przerwało mi kolejne "Ratunku !! Niemce mnie biją..." w wykonaniu Józefa a wykrzyczane właśnie na wspomnianym blogu. I jak tu nie oprzeć się wrażeniu, że go biją ?? Biją i z tego co widzę, to Józefowej głowy kijami nie oszczędzają

jorge30 pisze:matko co za wątek.... ech....

Wątek jak to wątek...to raczej o poszczególne posty chyba chodzi.

Ogończyku - ja tam z przyjemnością czytam twoje posty zachęcające do zaniechania "nicnierobienia"
Ale zawsze można znaleźć 150 usprawiedliwień na "nicnierobienie" i...to jest po prostu łatwiejsze niż robienie czegoś... a i odpowiedzialności nie ma żadnej.

Masz rację AniuW.
Teoria powinna zderzyć się z praktyką i wtedy tylko jest coś warta. Teoretyków (zwłaszcza betonowych) nie szanuję, wielce szanuję za to zdanie praktyków. Tak mam.
A co poza tym? Pamiętacie nie zapomianego Kobielę? Jak sie nie przewrócis to sie nie naucys

Ja w każdym razie dalej nie mogę zrozumieć Józefińskiej retoryki. Raz pisze jakby chodziło Mu o zdrowie i cierpienie psów, raz o interpretację przepisów i wyniki wystaw, które Mu się nie podobają raz o przyszłość Rasy, raz o wytykanie "błędów" hodowcom, choć sam nie hoduje. We wszystkich tych sprawach, przy odpowiednim samozaparciu i odpowiednio dużym nakładzie pracy można dużo zrobić. Dobrego wedle swoich przekonań.Trudno mi się oprzeć wrażeniu, że nie chodzi o żadną z Tych spraw, tylko o to, żeby gadaniem zbudować sobie coś w rodzaju pomnika. Obawiam się Józefie, że taki pomnik będzie równie trwały jak słowa. Pozdrawiam kończąc tym samym niniejszą dygresję. Nie jestem "stróżem Brata swego".

Raaaaany!!!! To teraz ten watek bedzie o Józefie??!!!! Dajcie spokój, nie zasłużyłem na takie wyróżnienie Udanej niedzieli życzę wszystkim.

kasiawro pisze:Ja sama osobiście zrobię wszystko abyś go nie nabył.

Jak wiele zrobisz żebym nie nabył? Ja się nie śpieszę....

Józef pisze:Raaaaany!!!! To teraz ten watek bedzie o Józefie??!!!! Dajcie spokój, nie zasłużyłem na takie wyróżnienie Udanej niedzieli życzę wszystkim.

Józefie, a twoje drugie imię to „skromność”?
Ależ nie pochlebiaj sobie aż tak

Chociaż widzę, że nie możesz się powstrzymać przed odkopywaniem wypowiedzi forumowiczów sprzed kilku dni żeby tylko nie zejść z „czołówki” :

Józef pisze:

kasiawro pisze:Ja sama osobiście zrobię wszystko abyś go nie nabył.

Jak wiele zrobisz żebym nie nabył? Ja się nie śpieszę....