No i trochę o Eliksirku... Dostałam wczoraj wiadomości, które są, jak miód na serce. Zacytuję spory

fragment:
„Niewątpliwie bardzo się synek udał Iskruli i Wigrusiowi. Spełnia wszystkie nasze oczekiwania i kochamy go bardzo. Jest przede wszystkim bardzo mądry i posłuchany. Na spacerach słucha, chyba, że jest dobra zabawa z koleżanką (gończy polski), to nic innego nie rządzi i trzeba czekać aż się wybawią, bo choć nie daje jej rady – on już jest zmęczony przy piątym kółku, podczas kiedy ona dopiero się rozkręca – to nie odpuszcza, taki z niego towarzyski gość. W domu jest idealny, spokojny, przylepny, nic nie niszczy, bez problemów zostaje sam w domu i w ogrodzie, nawet na wiele godzin. Jest bardzo rodzinny i przyjazny gościom. No nie ma się do czego przyczepić. Idealnie pilnuje wszystkich wyznaczonych mu granic, np. nie wchodzi nigdy u nas w domu na górę, gdzie wszyscy śpimy. I nawet ostatnio mieliśmy gości, którzy przyszli ze swoją sunią, która z kolei robi w swoim domu i ze swoimi właścicielami, co chce. I oczywiście postanowiła odwiedzić pokoje na górze a Froduś patrząc na to, grzecznie siedział na dole pod schodami i na nią czekał. Czyż nie jest to pies idealny? Aha, dodam, że nikt mu nie musiał mówić, że on tam nie może wejść. (…)
Tak, że nasz pies niewątpliwie jest cudownego charakteru, pełnego ogarzych cech, dlatego też wszystkim mówimy, że pies z takim charakterem (a myślę, że generalnie ogary takie są) to pies idealny.
Myślę, że nasz psiak również w ostatnim czasie wypiękniał, bo spotężniał, głowa nabrała większych rozmiarów, ma takie fajne wiszące fafy, które ja osobiście uwielbiam. No, ale to już bardziej do oceny przez Was znawców, bo my oczywiście nie jesteśmy obiektywni.
W załączeniu przesyłamy kilka aktualnych zdjęć i pozdrawiamy bardzo gorąco całą ogarzą rodzinkę. Życzymy również wszystkim psiakom i ich właścicielom udanych wakacji."
Tacy Państwo, to skarb

I jaka promocja ogara w Łodzi jest robiona!
