Ania W pisze: ↑piątek 19 lut 2021, 19:17
No to Fatra wysłała Zagajka na emeryturę

Zasłużoną oczywiście.
Chociaż mam wrażenie, że dzik jednak budzi w niej lekkie obrzydzenie
Emerytura, my jeszcze nie wiemy co to jest

. Obrzydzenie to raczej nie, Tomo zabrał serduszko i tchawicę i ona patrzyła zdziwiona.
BACHMATsforanemroda pisze: ↑niedziela 21 lut 2021, 19:20
tak wygląda

"nosz zrobiłam swoje po co każesz mi jeszcze na to coś patrzec"
brawo
Dzięki Kinga i Wojany!!!
A teraz taka mała ciekawostka o naszych okolicach:
"Równo 140 lat temu rozgorzała miłość ❤ ❤ ❤ Fritza i Berthy – założycieli wojsławickiego Arboretum. Poznali się daleko od swoich domów. Swoją przyszłą żonę, wówczas 20-letnią Berthę, Fritz zobaczył po raz pierwszy w szwajcarskim klasztorze franciszkanów w Davos-Prättigau, gdzie przebywał na kuracji. Wiemy, że był chorowitym młodzieńcem i lekarze zalecali mu częste pobyty w klimacie górskim.
To dla niej 25 czerwca 1880 r. kupił od Hansa Oswalda von Hohberg und Buchwald wojsławicki majątek (143,5 ha). Kilka dni po ślubie, który odbył się w domu panny młodej, w Dreźnie 27 marca 1881 r., nowożeńcy przybyli do Wojsławic i zamieszkali w starym, renesansowym dworze. Tu przyszło na świat czworo ich dzieci i tu razem tworzyli swoje arboretum.
W życiu Fritz okazał się marzycielem i poetą. Zamiłowanie do ogrodnictwa, rozbudzone w czasie leczniczych pobytów w alpejskich uzdrowiskach oraz podczas podróży do Anglii, Holandii i Włoch, mogło być kontynuowane tylko dzięki mądrej, twardo stąpającej po ziemi żonie, która nadzorowała działalność gospodarstwa rolnego.
Dzięki swojej ukochanej żonie mógł także spełnić swoje największe marzenie – tworzyć baśniowy park i pierwszą na Śląsku kolekcję różaneczników. Bertha (córka Hermanna Vorländera i Sophie, z d. Hansemann) niespodziewanie odziedziczyła 3 milionowy spadek. Okazało się, że była wnuczką założyciela Deutsche Bank, Davida Hansemanna."
Tekst opracowała Hanna Grzeszczak-Nowak
Kurcze, że też człowiek nie może być tylko marzycielem i poetą

.