Strona 41 z 281

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: wtorek 14 gru 2010, 07:25
autor: aganowaczek
BasiaM pisze:Więc Uchaty, żeby szybciej dostać przysmak wali Codę łapą po głowie, żeby ją usadzić
:gleba: :gleba: :gleba:

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: wtorek 14 gru 2010, 07:39
autor: aganowaczek
A u nas choroba Czesnej :-(
Najgorsze mamy za sobą, ale nie było za wesoło.
Nie mam w domu sterylnych warunków (kto był ten wie) i Czesna wciąga różne kłaczki i śmietki do paszczy. Potem zdarzało się, że je zwymiotowała - raz i był spokój. W niedzielę wciągnęła coś spod kaloryfera - nie zdążyłam wyjąć - za chwilę zwymiotowała. Myślałam, że jak zwykle. Potem dostała kawałek jabłuszka - też zwymiotowała. Więc na obiad dostała tylko rozgotowany ryż bez mięska - i do wieczora był spokój. Więc kolację dostała już normalną - i zaczęło się - całą noc z częstotliwością co godzinę mała wymiotowała - najpierw jedzeniem, potem już samą żółcią. Kupy robiła normalne, same wymioty, ale takie, że myślałam, że ją wykręci na drugą stronę :placzek: I nie chciała pić. Ledwo dotrwałam do rana, wzięliśmy urlop, pojechaliśmy do lecznicy. Gorączki nie ma, gardło zaczerwienione od wymiotów, węzły chłonne w normie. Zrobiliśmy rentgen żołądka, żeby zobaczyć czy nie ma ciała stałego - nie ma. Więc trzy zastrzyki, flora bakteryjna do wody i obserwować - jak nie przejdzie to do szpitala na kontrast.
Tuż po wyjściu od lekarza mała zwymiotowała znów :placzek:
Ale jak lekarstwa zaczęły działać, to żołądek się uspokoił - ufff. Po południu zgodnie z zalecenim malutko ryżu z kurczakiem - i na szczęscie wymiotów brak :happy3: Wieczorem ponownie :happy3: Noc przespana spokojnie, kupa w normie, humorek powrócił :happy3:
Tak więc myślę, że najgorsze za nami :uff:
A malutka jest teraz "chuda jak pies" :placzek: sama skóra i kości :-(

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: wtorek 14 gru 2010, 07:53
autor: EiMI
Świetne fotki ogara w naturalnym środowisku. Czesna z gumy jest po prostu bezbłędna i z tego, co zdążyłam przeczytać - rzeczywiście tempramentna panna :gleba: Faktycznie ciężkie chwile przed Łyckiem... W końcu młoda ciągle rośnie i siła z jaką napastuje nobliwego Ogara też jest coraz większa... :D
Przy takim charrrakterku długo przyjdzie Panu Łycarowi poczekać, aż ze zwariowane siksy wyrośnie Ogarza Dama :twisted:

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: wtorek 14 gru 2010, 08:10
autor: aganowaczek
Tia już ją widzę jak wyrośnie :mrgreen:

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: wtorek 14 gru 2010, 08:49
autor: nulka
A malutka jest teraz "chuda jak pies" :placzek: sama skóra i kości
młoda jest szybko dojdzie do siebie :uff: ,mnie też w takich przypadkach "podcina nogi " ,ale na szczęście zawsze dobrze sie kończyło :)

a w obyczajach psich to spokojnie ,pamiętam jak Zojka przyszła do nas ,to było bardzo ciężko właśnie Łazikowi ,zazdrosny o wszystko ,w dodatku młoda go totalnie olewała i w niczym nie odpuszczała ,najgorzej my mieliśmy tzn. ludzie :lol: , a teraz :fiufiu: :marzyc_2: :happy3:

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: wtorek 14 gru 2010, 08:54
autor: ania N
Ale przejścia mieliście. :strach_2:
Ja nie wiem jak niektórzy to robią, że zwierzaki nie mają co wciamać pokątnie :mysl_1:

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: wtorek 14 gru 2010, 09:00
autor: weszynoska
Uch...biedna Czesna , czasami się "coś" przyklei do żołądka a psiaki mają "łatwość wymiotów"

od babci węszynoski poproszę o smyranko za uchem

zdrówka życzymy :prosze_1:

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: wtorek 14 gru 2010, 09:13
autor: aganowaczek
Dziękujemy, dziękujemy :-)
Niby noc przeszła spokojnie, ale teraz psiaki same w domu - i nie wiem co się dzieje u Małej :niewka: Dopiero ok. 16 zobaczę, czy znów nie wymiotuje :niewka:
Posmyram, posmyram rozbrykanego, temperamentnego Malucha :jezyk:

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: wtorek 14 gru 2010, 09:41
autor: Aszemi
Zdrówka życzymy i oby więcej nic jej się nie kleiło :prosze_1:

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: wtorek 14 gru 2010, 16:20
autor: BasiaM
Zdrówka siostrze życzymy :piwko: Trzymamy kciuki, żeby szybko wyzdrowiała :prosze_1:

Coda najbardziej gustuje w pluszowych, żabich łapach i nosie muchy.
Raz zwróciła łapę biednej żaby ... teraz wzięła się za obrabianie łap pluszowej salamandry :gleba: