Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

kasiawro pisze:Już sobie odbił w sobotę na zagrodzie w Jarach.

Fotki będą

Paula pisze: Fotki będą

Paula oczywiście, że będę tylko z zagrody mamy mało . Tak jak pisałam wcześniej zagroda do fotogenicznych nie należy, a poza tym pochmurno było bardzo.
My z Zagajem byliśmy bardzo szczęśliwy mogąc biegać w błocie sięgającym nam do pach, potem pić czysta wodę ze źródełka i gonić dziki po wielkiej zagrodzie. Dzik to bardzo cwane zwierzę jak był goniony w trzcinach, krzakach i błocie gdzie wiedział że nie jest w bezpośrednim zagrożeniu przez Zagaja ( ja głównie obstawiałam tyły) to uciekał śmiało. Jak wybiegł na twardy grunt gdzie tylko wysokie drzewa i nic więcej to stwierdził, że jak nie pokaże siły Zagajowi to zostanie ugryziony w pupkę. Odwrócił się w dość szybkim czasie i jazda na Zagaja...
Zagaj zdziwiony, ale uszy, swój gon pod pachę i (też cwanie) wio w trzciny aby dzikowi utrudnić sprawę (tej ucieczki w trzciny chyba nauczył się właśnie od dzika). Jak tylko zobaczył, że dzik go olał to znowu na niego. Z zagrody wychodził z jęzorem do ziemi, musiał być zmęczony skoro na zawołanie przychodził jak nigdy.

Zagaj faktycznie styrany Dzięki za fotki!

Paula polecamy się na przyszłość
Tak więc minęła nam sobota, po zagrodzie był jeszcze spacerek w lesie obok i spanko podczas jazdy do domku.
W niedzielę wybraliśmy się w miejsce gdzie dawno, dawno temu Tomek chodził na ryby. Napisałam dawno temu bo to były czasy jak jeszcze nie znał Kasi, nie miał mnie i Zagaja. Teraz brakuje na to czasu, choć co jakiś czas mówi głośno, że musi się wybrać i tylko na tym mówieniu pozostaje
Fotki niedzielne proszę:

ciąg dalszy ...

Ale wam jest fajnie.

Zagaj całym sobą pragnie ruszyć za tymi sarenkami.

A w tej stercie patyczków chyba "boberki" mieszkają

tez miałam napisać ze to robota bobra

Ania W pisze:Zagaj całym sobą pragnie ruszyć za tymi sarenkami.

A w tej stercie patyczków chyba "boberki" mieszkają

Bo oni z Zagajem tak mają albo Zagaj całym sobą leci i nic nie słyszy, a pańcia całą sobą krzyczy, albo właśnie nakręceni jedno na szkolenie, drugie na głoszenie - całym sobą pracują
Brawo Aniu to właśnie żeremie - wygrałaś wycieczkę do Niemczańskich Wzgórz!!!
Takich okazałych jeszcze nie widziałam. Zrobiły takie spustoszenie drzew w tym miejscu i to przez około 2 lata. Wcześniej jak tam bywaliśmy nie było śladów bobrów, chyba z Nysą Kłodzka sobie przypłynęły i zostały.
W nagrodę pocieszenie dla Ketrin (następnym razem proszę szybciej reagować) jeszcze takie ciekawostki.

Ale frajda w te smutne dni
Lubię takie zdjęcia ,czy szara jesień? Jak nie mieliśmy psów to w ogóle jesieni nie było ,a fotki złote i piękna jesień na tych fotach ,
Zojka reaguje podobnie jak Zagaj ,odważna babka (tak tak od paru dni kobitka )jak zagrożenie jest daleko, ale jak ktoś odważniejszy to tyleśmy Zojkę widzieli
Zagaj po paru takich zagrodach to będzie dzika gonił aż padnie ... dzik oczywiście
A ja też od razu wiedziałam ,że to żeremia ,u nas na Sanie na działce gdzieś dwa lata temu bobry tak poszalały przez jedną zimę
A Pasia pewno ma swoje zdanie na to wszystko