

Wiesz Iron, jak usiądziesz i będziesz grzeczny to dostaniesz pysznego smaczka!

To może ja też dostanę… siedzę grzecznie…


Ciii… Faberge, nie mów nic



Brando powiedz, co tam jest ciekawego… na co czekasz?

Trzeba jeszcze dodać, że to wynik tarzania się i, hmmm......, zapaszku nie z tej ziemi. Płukanie w rzece nie pomogło - skończyło się kąpielą pod garażem.Danuta pisze:
Właśnie tak wygląda wymęczony ogar po spotkaniu z dębickim towarzystwem.