Strona 5 z 281
Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR
: niedziela 28 lut 2010, 17:11
autor: aganowaczek
Dzisiaj mój ogarek miał pierwszą lekcję jazdy konnej

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR
: niedziela 28 lut 2010, 17:18
autor: aganowaczek
Ale pilnym uczniem to nie był

Nie za bardzo mu się podobało - ale pierwsze koty za płoty

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR
: niedziela 28 lut 2010, 17:19
autor: wszoleczek
Ale ładnie wygląda

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR
: niedziela 28 lut 2010, 19:19
autor: Ola i Dunaj
Konik narowisty, na munsztuku chodzi ?

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR
: niedziela 28 lut 2010, 23:28
autor: ania N
Pewnie mu się nie podobało bo za woolnooo.

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR
: poniedziałek 01 mar 2010, 08:55
autor: aganowaczek
Nie narowisty - raczej uparty z charakterem

A chodzi na pelhamie z podwójnymi wodzami - do narmalnej jazdy działają tylko wędzidłowe - pelhamowe są na "specjalne okazje" - my jeździmy w mundurach wg regulaminu kawalerii z 1938 roku, w rzędach kawaleryjskich i kantaroogłowiu kawaleryjskim, często na jedną rękę - na zawodach Militari władając szablą i lancą konia prowadzi się właśnie na jedną, lewą rękę - stąd pelham - koń musi być idealnie posłuszny, bo istnieje ryzyko obcięcia mu uszu szablą

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR
: poniedziałek 01 mar 2010, 09:22
autor: Ania W
Na razie Łycar chyba średnio zadowolony

Pewnie w terenie bardziej mu się spodoba

Ale już was widzę jak się prezentujecie ze smyczą ogarów na jakimś pokazie ...troszkę tylko ogarów trzeba dobrać
Może ja nie jestem specjalistką ale nie wiem czy nie byłoby mu wygodniej przy koniu chodzić na zwykłej, nieco szerszej oboroży bo mam wrażenie, że on jest na tych szelkach trochę tak jakby podciągniety. Nie wiem może agag się wypowie na ten temat bo ma większe doświadczenie w temacie "koń i pies"...Ja mam tylko lekka obsesję na temat wygody psa 
Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR
: poniedziałek 01 mar 2010, 10:44
autor: aganowaczek
Właśnie nie za bardzo obroża, bo Łycar ma jeszcze tendencje do zapierania się albo zbytniego ciągnięcia, i jest obawa, że się może poddusić

Szelki i linka będą potrzebne tylko przy przejściach przez drogę - to była pierwsza lekcja, Łycar był przestraszony i stąd to podciąganie bo oporował troszkę - myślę, że przy następnych razach będzie lepiej, nauczy się podchodzić do mnie kiedy siedzę na koniu i zjadać przysmaki z ręki - i wtedy już nie będzie oporował - mam nadzieję

a na otwartej przestrzeni będzie oczywiście biegał bez linki, luzem.
Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR
: poniedziałek 01 mar 2010, 10:50
autor: aganowaczek
Jeszcze dwa zdjęcia mało zadowolonego, ciągnącego ogarka

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR
: poniedziałek 01 mar 2010, 11:03
autor: aganowaczek
O, zapomniałam wrzucić zdjęć ze spaceru jeszcze na śniegu - 4 dni temu

Tu piesek bardziej zadowolony niż przy koniu
