
Przepraszam za offa

Chcesz się tego pozbywać? Wg mnie to tak jakby pozbywać się czaprakagryfna pisze:Hania, a masz może jakiś sposób na te gluty? Poza opcją "polubić" oczywiścieBo ja mam już wszystkie ciuchy, ściany, sufity i samochód pokryte substancją sugerującą atak kosmitów...
Przepraszam za offa
Pies to naprawdę prawdziwy przyjaciel człowieka. Dba nawet o życie towarzystkiegryfna pisze: Do czasu gdy strojąc sie na randkę trajektoria rzuconego spontanicznie przez mojego psa gluciska przebiegła dokładnie przez moją elegancką małą czarną zostawiając szklistą poświatę... No naprawdę cekiny, dżety i biżuteria zbędne. Dziękuję.
Ja wiem o jednymAnia W pisze:o 4 kryciach już wiem
No może się okazać że nie nadążymy ze śledzeniem wieści z porodówekmirek pisze:
Ja wiem o jednym
Czyli- nie tylko ja tak mamweszynoska pisze: ...mieszka w domu ...
spi na kanapie, albo na swoim fotelu, uczestniczy z nami w domowym życiu itp itd....
leni się dwa razy w roku, dość krótko....
żadnych glutów, żadnych ochlapanych ściań, slini się czasami jak my jemy a się nie podzielimy, zwłaszcza rano, ale jest to cieniutka niteczka...
nie smierdzi, jest miła w dotyku, sierść ma błyszczącą...
w domu nie czuc psem ...jak dla mnie to zupełnie niekłopotliwa sunia
...