Strona 5 z 86

Re: Minuta z Kontrabasem - wczas ogary :)

: sobota 09 sty 2010, 00:07
autor: irie
No tak.. Dzieki za rade. :)

10-12 dni.. jakos chyba poradzimy. :mysl_1:
Szkoda ze ten Twoj hotel , weszynosko, tak daleko. ;) :fiufiu:

Re: Minuta z Kontrabasem - wczas ogary :)

: sobota 09 sty 2010, 00:12
autor: weszynoska
daleko, to stwierdzenie względne :fiufiu: :gleba:

Re: Minuta z Kontrabasem - wczas ogary :)

: sobota 09 sty 2010, 00:25
autor: irie
tak, tylko zeby to jeszcze nie taka piekna zima byla. bo zima to wszedzie daleko. bezwzglednie :zly1:

Re: Minuta z Kontrabasem - wczas ogary :)

: sobota 09 sty 2010, 14:43
autor: hania
Ja bym rozdzielała wcześniej. Znam suki (ogarzyce też), które kryły się już 6 dnia. U nas samce nie maja kontaktu bezpośredniego z sukami od pierwszego dnia cieczki.

Re: Minuta z Kontrabasem

: sobota 09 sty 2010, 20:05
autor: irie
dziekuje za te informacje :)

a na zdjeciach tym razem mozna zobaczyc, jak spokojne ogarki sie ladnie gryza (juz dawno mialam to dac;)

Re: Minuta z Kontrabasem

: niedziela 17 sty 2010, 01:29
autor: Wigro
No pięknie qurde, pięknie co się tu wyrabia.
Według moich skromnych wiadomości, to Pan Ogar przd pierwszym kryciem jest troszkę nieprofesjonalny i trzeba mieć spawę pod kontrolą.
za drugim i później razem wie dokładnie kiedy (co do godziny),i się nie wygłupia.
pozdrawiam, piękne psy.

Re: Minuta z Kontrabasem

: niedziela 17 sty 2010, 11:41
autor: hania
Nooo - znam psy, które były tak nieprofesjonalne przy pierwszym kryciu, że zanim właściciele psa i suki zdążyli się przywitać już było po wszystkim.

Re: Minuta z Kontrabasem

: niedziela 17 sty 2010, 11:50
autor: Malgosiaczek_27
Fajne zdjęcia, wesołych i rozbrykanych ogrów :D A to "przeciąganie się" sznurkiem cudne :D :marzyc_2: Gratuluje pięknych ucholi :) :marzyc: Pozdrawiamy serdecznie!

Re: Minuta z Kontrabasem

: niedziela 17 sty 2010, 14:21
autor: BasiaM
Superowe dwa łobuziaki :piwko:

Re: Minuta z Kontrabasem

: poniedziałek 18 sty 2010, 00:39
autor: irie
Teraz juz rozumiem pytanie Hani, jak Kontrabas sobie radzi z cieczka Minuty. Oj dzieje, sie dzieje! :fiufiu:
Trzeba go pilnowac, jak oka w glowie, bo kazda okazje wykorzysta, zeby pootwierac wszystkie drzwi dzielace go od Minuty, a tempo ma w tym takie, ze widac, ze pierwszyzna dla niego. :D Dodam, ze Kontrabas to pies z wielka pasja. :tia:
W wolnych chwilach piszczy i skamle (czesto wieczorem i wczesnym rankiem :zly1: ) Na dworze sprintem przesledza trop zostawiony przez Minute i pedem staje pod drzwiami, by wpuscic go z powrotem, z nadzieja, ze ONA na niego czeka. :gleba:
Oba psy mamy w domu, zamykane w pomieszczeniach w przeciwleglych jego koncach, na klucz, z dodatkowa barierka na schodach z suszarki na pranie, ktorej oboje sie boja.
A odrobina nieuwagi wystarcza, by oboje przy niej stali kombinujac, czy da sie sforsowac przeszkode. Juz dwa razy im sie udalo tam dotrzec razem. Normalnie cyrk. :jezyk_3:
A w ogole to dla zlagodzenia stresu jaki wszyscy przezywamy :roll: , pozwalamy Kontrabasowi wylegiwac sie na kanapie duzo wiecej, niz zwykle, Minuta zas jest zamykana w naszej sypialni, i w sumie tam mieszka. Coz, dom niewielki. :niewka:
Nastepnym razem musimy bardziej systemowo przygotowac sie do podzialu towarzystwa. ;)
A teraz odliczamy dni do konca cieczki. :strach_4: