Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Hej

Witam Niwe i je Włascicielkę serdecznie

Co do białych znaczeń ja bym się nie przejmowała. Moja suka ma podwójna biała krawatkę. Czerta babcia Puzona , miała ją znaczna krawatke na piersi i to jej dodawało uroku. Najwazniejsze jest komplet zebów i dobre oko. Postawe ma szlachetna, ładną głowę, ładne ucho, i dobry stop. Wazne jest jakie ma kątowanie, jaka jest w ruchu i czy nie ma zapadnietego grzbietu.

Ale ile Niwa ma ?

pozdrawiam

Ilona

Niwa urodziła się 16.03.2007

Zobaczymy co będzie dalej,

Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej

Napewno będzie o wiele lepiej. Wziełaś 1,5 rocznego psa to ciężki kawał chleba do odpracowania. Ja sama coś o tym wiem. Wziełam psa w wieku 9 miesięcy który musiał zmienić dom i nic nie umiał. Czekał mnie cięzki rok pracy - a teraz rozumiemy się bez słów. Aktualnie Puzon ma 7 lat - ma swoje nawyki nie do oduczenia ale akceptuje moją 5 miesięczną córkę i jest jej dozorca na każym kroku.

Dla mnie nie to było wyzwanie i nie żałuje, trzymam za Was kciuki

Niwa ma 2,5 roku, jest coraz bardziej z nami zżyta, cieszy się, musze uważać bo czasami skacze na mnie z radości na spacerze. Jestem doświadczona już z psami starszymi więc poradzimy sobie i z Niwą. Posoczka miała ponad 2 lata(jej pan zmarł),a rodzina jej nie chciała, bo była niegrzeczna, jamniczka królicza miała rok i znudziła się ludziom, nie mówiąc już o tym , że była zagłodzona i wykupiliśmy je teraz to wspaniałe psy.

Mi też się Wasza Niwa podoba no i akurat bardzo lubię białe znaczenia i raczej mało mnie interesuje czy to się sędziom podoba czy nie
Również trzymam kciuki

sforanemroda pisze:Niwa ma 2,5 roku

no tak

dacie rade, nikt nie ma watpliwosci w wasze kompetencje

gdybym miała warunki to bysmy wiecej mieli ogarów a tak staneło na dwóch, zazdroszcze Wam takiego stada.Starczy Wam kanap i foteli?

Witam, jakiś czas się nie odzywałam, ale przez ten czas wydarzyło się kilka ciekawych wydarzeń.
Pierwsze dni mieszkała w takim małym pokoju, bo nie wiedzieliśmy jaki ma charakter, już tydzień mieszka u mnie w pokoju, najpierw brałam ją na chwilę, potem zostawała już na jakiś czas z innymi psami sam na sam, az w końcu zaufałam jej i mieszka 24h na dobę. Oczywiście było jej strasznie gorąco, bo nie przyzwyczajona do takich temperatur. Położyłam przy łożku jej kocyk, ale pierwszą noc spędziła na moim łóżku wiercąc się okropnie, oprócz jej mieszkają z nami inne psiaki.
Posokowce trochę się jej boją, jedna Szekla daje jej ciagle buziaki, najlepszym jej kompanem jest mój pies terier-Rubin i jego córka Chilli.
Pierwszy spacer bez smyczy był dla mnie mocnym stresem, Niwa na dworzu wogle nie słyszy swego imienia, biega beztrosko. Jednak patrzy gdzie ja jestem i co chwile do mnie przychodzi to wtedy dostaje nagrode w postaci smakołyka. Może w końcu się nauczy, że jak się ją woła to ma przychodzić, ale nie wymagam od niej narazie zbyt dużo i tak jest w wielkim stresie.
Nadal jest nieufna do ludzi, każda nowa osoba musi być dokładnie obwąchana i przywiera postawę skurczoną.
Sukcesem jest również to, że umie "Siad" nauczyła się przy innych psach,

Wspaniale Cieszymy się że jest coraz lepiej i że Niwa znalazła kochający dom Miło czyta się takie dobre wieści, oby było ich z Nowym Rokiem coraz to więcej
Pozdrawiamy!

Kilka zdjęć ze spaceru