Strona 5 z 6
Re: Surowe mięsko ?
: niedziela 02 sie 2009, 16:23
autor: nulka
Moje pieski uwielbiają takie mrożone kości z niewielką ilością mięska ,tak jak napisała Hania liżą ,one powoli się rozmrażają ,mają radochę i zabawę no i nie śmierdzi i się nie brudzi ,widocznie takie im odpowiadają ,oczywiście podstawa to sucha i woda ,uwielbiają mleko ,rosołek(troszeczkę) no i ser biały pyszności (taki wiejski ) qpki ładne

Lody to oczywiście lody od czasu do czasu

Re: Surowe mięsko ?
: niedziela 02 sie 2009, 21:57
autor: kasiawro
nulka pisze:no i ser biały pyszności (taki wiejski ) qpki ładne

:
ser biały swojski dla pieska??? no ąłdnie im się powodzi, ja nawet dla siebie takiego nie mam
Re: Surowe mięsko ?
: środa 05 sie 2009, 15:09
autor: BasiaM
Nasz maluch też wcina serek aż miło
Za surową wołowinę, smażoną wątróbkę albo gotowane serca jest w stanie na uszach stanąć

Na dwóch łapkach póki co prosi

Re: Surowe mięsko ?
: środa 05 sie 2009, 22:08
autor: nulka
Kasiu serek biały wiejski dla ogarków tylko od świeta i zapraszamy ,bo u nas dostatek
A swoją drogą to muszę obfocić jak znika z miski

Re: Surowe mięsko ?
: czwartek 06 sie 2009, 08:19
autor: bea100
Wracając do surowego mięska- wczoraj spróbowałam dać drobno mieloną wołowinkę maluchom S (16-dniowym). Nie smakowało im zbytnio. Wyginały się i odmawiały nawet lizania. Za wcześnie? Potem (bo głodne) dałam mleczko sucze z puszki z zasypką ryżaną dla dzieci Nestle- wciągały aż miło (jakby mogły to nosem

). Oczywiście- spróbuję znowu z mięsem surowym (ale to za jakiś czas). Co dziwne- miot U w tym wieku już lizał mięsko surowe (Uchatek? od początku za nim przepadał

)
Re: Surowe mięsko ?
: czwartek 06 sie 2009, 08:29
autor: weszynoska
bea100
myślę, że smak na mięsko przychodzi wraz z początkiem wyrzynania się pierwszych ząbków...
widać, ze dwa dni za wcześnie ....
ja moim tak mniej więcej daję ( tyle, że indyka) w wieku 2,5 tygodnia....wcinają aż się uszy trzęsą
Re: Surowe mięsko ?
: piątek 07 sie 2009, 08:10
autor: bea100
I jeszcze OT ale w sprawie "mrożonek"- dzisiaj rano na pierwszym programie radiowym było na temat karmienia zwierząt w ZOO w upały. Wrzucają tam warzywa, owoce do wiader, zalewają wodą i dają na 2 dni do chłodni. Potem takie mrożonki dają do wody np białym misiom. Miśki mają super zabawę na parę godzin (wydrapują sobie pazurami te warzywa) i ochłodę. Tak samo mrożą małe porcyjki owocowo- warzywne dla małp, które to uwielbiają i liżą jak my lody. Słowa nie było o mięsie. Nic jakoś nie mówili o podawaniu w upały tak mrożonego mięsa czy kości drapieżnikom
Dzięki Węszynosko- spróbujemy w niedzielę i zobaczymy

Re: Surowe mięsko ?
: piątek 07 sie 2009, 23:56
autor: miszakai
Bea...
bea100 pisze:włącz wyobraźnię...
Jak warzywka to i mięsko można
A już zwłaszcza w ZOO, gdzie się nudzi biedaczyskom...
Re: Surowe mięsko ?
: sobota 08 sie 2009, 08:37
autor: bea100

Ja to wyobraźnię to mam akurat
Nikomu po prostu nie życzę tego co sama przeżyłam (prawie straciłam psa). Od 20 lat kości nie podaję swoim kolejnym psom i jakoś żyją szczęśliwe. To że "lubią"? Moja Dunia lubi też czekoladę i likiery i co z tego

.
Jeden pies sobie poradzi a inny nie. Jeden pies sobie poradzi sto razy a za setnym pierwszym nie. Już conieco na ten temat napisała zresztą Węszynoska

.
Nie zaryzykowałbym podawania mrożonych kości w żadnym razie. Twarde jak igły zmrożone drzazgi. Jesli pies będzie łapczywy- może napytać sobie biedy. Takie mam zdanie.
Może nie musi. Ale jak ktoś chce ryzykować- jego sprawa. Ja tam po latach z psami wolę się teraz już uczyć na cudzych błędach (w tym wypadku nauczyłam się niestety na swoich). Ja poza surową giczą cielęcą (sporadycznie dawaną) nie podaję innych kości.
Oczywiście. Wolna dla wszystkich- wola. Każdy robi jak uważa.
Podobnie na ten przykład jak jestem za utrzymaniem kwarantanny w wielkim mieście do trzeciego szczepienia bo wiele lat temu straciłąm własnego ukochanego szczeniaka. To co przeżyłam...to moje. Jest parę tematów gdzie jestem jak ten beton i nie przekonasz

. To co piszę Miszakai - piszę z (tragicznego) doświadczenia. Staram się by inni tego uniknęli. Ale...wolna wola...
Re: Surowe mięsko ?
: poniedziałek 10 sie 2009, 09:00
autor: hania
Ja myślę, że trzeba być rozsądnym i wiedzieć co się psu wrzuca do miski. Nie można jej traktować jak śmietnik, ale też nie można popadac w przesadę. Ja np daję psom surowe kości z kurczaka a nie daje po obróbce termicznej, bo te dzielą się na ostre igiełki. Obserwuję psa jak je kości, a szczeniaki uczę, że trzeba gryźć a nie łykać w całości. Moje psy dość często jedzą barf i muszą się tego nauczyć.
Znam (tzn znałam) psa, który zmarł z powodu zakrztuszenia się granulkami suchej karmy (którą jadł od wielu lat). Ale to wcale nie oznacza, że nie należy karmic suchą karmą.