Surowe mięsko ?

Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Surowe mięsko ?

Post autor: nulka »

Moje pieski uwielbiają takie mrożone kości z niewielką ilością mięska ,tak jak napisała Hania liżą ,one powoli się rozmrażają ,mają radochę i zabawę no i nie śmierdzi i się nie brudzi ,widocznie takie im odpowiadają ,oczywiście podstawa to sucha i woda ,uwielbiają mleko ,rosołek(troszeczkę) no i ser biały pyszności (taki wiejski ) qpki ładne :happy3:
Lody to oczywiście lody od czasu do czasu :piwko:
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Surowe mięsko ?

Post autor: kasiawro »

nulka pisze:no i ser biały pyszności (taki wiejski ) qpki ładne :happy3:
:
ser biały swojski dla pieska??? no ąłdnie im się powodzi, ja nawet dla siebie takiego nie mam
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Surowe mięsko ?

Post autor: BasiaM »

Nasz maluch też wcina serek aż miło :happy3:
Za surową wołowinę, smażoną wątróbkę albo gotowane serca jest w stanie na uszach stanąć :D Na dwóch łapkach póki co prosi :marzyc_2:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Surowe mięsko ?

Post autor: nulka »

Kasiu serek biały wiejski dla ogarków tylko od świeta i zapraszamy ,bo u nas dostatek :)
A swoją drogą to muszę obfocić jak znika z miski :gleba:
bea100

Re: Surowe mięsko ?

Post autor: bea100 »

Wracając do surowego mięska- wczoraj spróbowałam dać drobno mieloną wołowinkę maluchom S (16-dniowym). Nie smakowało im zbytnio. Wyginały się i odmawiały nawet lizania. Za wcześnie? Potem (bo głodne) dałam mleczko sucze z puszki z zasypką ryżaną dla dzieci Nestle- wciągały aż miło (jakby mogły to nosem :jezyk_3: ). Oczywiście- spróbuję znowu z mięsem surowym (ale to za jakiś czas). Co dziwne- miot U w tym wieku już lizał mięsko surowe (Uchatek? od początku za nim przepadał :lol: )
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Surowe mięsko ?

Post autor: weszynoska »

bea100
myślę, że smak na mięsko przychodzi wraz z początkiem wyrzynania się pierwszych ząbków...

widać, ze dwa dni za wcześnie ....

ja moim tak mniej więcej daję ( tyle, że indyka) w wieku 2,5 tygodnia....wcinają aż się uszy trzęsą
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
bea100

Re: Surowe mięsko ?

Post autor: bea100 »

I jeszcze OT ale w sprawie "mrożonek"- dzisiaj rano na pierwszym programie radiowym było na temat karmienia zwierząt w ZOO w upały. Wrzucają tam warzywa, owoce do wiader, zalewają wodą i dają na 2 dni do chłodni. Potem takie mrożonki dają do wody np białym misiom. Miśki mają super zabawę na parę godzin (wydrapują sobie pazurami te warzywa) i ochłodę. Tak samo mrożą małe porcyjki owocowo- warzywne dla małp, które to uwielbiają i liżą jak my lody. Słowa nie było o mięsie. Nic jakoś nie mówili o podawaniu w upały tak mrożonego mięsa czy kości drapieżnikom :mysl_1:

Dzięki Węszynosko- spróbujemy w niedzielę i zobaczymy :marzyc_2:
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Surowe mięsko ?

Post autor: miszakai »

Bea...
bea100 pisze:włącz wyobraźnię... :roll:
Jak warzywka to i mięsko można 8-)
;)
A już zwłaszcza w ZOO, gdzie się nudzi biedaczyskom...
Obrazek
bea100

Re: Surowe mięsko ?

Post autor: bea100 »

:niewka: Ja to wyobraźnię to mam akurat ;)

Nikomu po prostu nie życzę tego co sama przeżyłam (prawie straciłam psa). Od 20 lat kości nie podaję swoim kolejnym psom i jakoś żyją szczęśliwe. To że "lubią"? Moja Dunia lubi też czekoladę i likiery i co z tego ;) .
Jeden pies sobie poradzi a inny nie. Jeden pies sobie poradzi sto razy a za setnym pierwszym nie. Już conieco na ten temat napisała zresztą Węszynoska :hi_1: .
Nie zaryzykowałbym podawania mrożonych kości w żadnym razie. Twarde jak igły zmrożone drzazgi. Jesli pies będzie łapczywy- może napytać sobie biedy. Takie mam zdanie.
Może nie musi. Ale jak ktoś chce ryzykować- jego sprawa. Ja tam po latach z psami wolę się teraz już uczyć na cudzych błędach (w tym wypadku nauczyłam się niestety na swoich). Ja poza surową giczą cielęcą (sporadycznie dawaną) nie podaję innych kości.
Oczywiście. Wolna dla wszystkich- wola. Każdy robi jak uważa.
Podobnie na ten przykład jak jestem za utrzymaniem kwarantanny w wielkim mieście do trzeciego szczepienia bo wiele lat temu straciłąm własnego ukochanego szczeniaka. To co przeżyłam...to moje. Jest parę tematów gdzie jestem jak ten beton i nie przekonasz :roll: . To co piszę Miszakai - piszę z (tragicznego) doświadczenia. Staram się by inni tego uniknęli. Ale...wolna wola...
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Surowe mięsko ?

Post autor: hania »

Ja myślę, że trzeba być rozsądnym i wiedzieć co się psu wrzuca do miski. Nie można jej traktować jak śmietnik, ale też nie można popadac w przesadę. Ja np daję psom surowe kości z kurczaka a nie daje po obróbce termicznej, bo te dzielą się na ostre igiełki. Obserwuję psa jak je kości, a szczeniaki uczę, że trzeba gryźć a nie łykać w całości. Moje psy dość często jedzą barf i muszą się tego nauczyć.
Znam (tzn znałam) psa, który zmarł z powodu zakrztuszenia się granulkami suchej karmy (którą jadł od wielu lat). Ale to wcale nie oznacza, że nie należy karmic suchą karmą.
ODPOWIEDZ