Strona 5 z 15

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: niedziela 27 gru 2009, 22:54
autor: monik
A to myślę, że jako ciekawostka, bo raczej z naszymi ogarami nie ma nic wspólnego :D (poza nazwą ;) )

http://ksiazki.wp.pl/katalog/ksiazki/ks ... l?kw=11166" onclick="window.open(this.href);return false;

:twisted:

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: poniedziałek 04 sty 2010, 22:53
autor: ZbyszekC
Już dzisiaj wspominana w innym wątku. Wanda Żółkiewska "Dzikus czyli wyjęty spod prawa".
Nie wyobrażam sobie biblioteki gończarza-ogarowca bez tej pozycji. Gdyby nie ona pewnie nie miałbym nigdy ogara i pewnie nigdy bym się nie wybrał w Bieszczady. Na moje życie z psami miała podobny wpływ jak książki Jamesa Olivera Curwooda. Przez wiele lat mieszkałem z lokomotywą północy czyli malamutem.

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: wtorek 05 sty 2010, 08:25
autor: ogończyk
Ok, dodaję. Ja mam papierowe, ale jakby ktoś podał link do wersji elektronicznej (czy miał PDF, który mógłby mi przesłać) byłoby super. Pzdr.

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: środa 20 sty 2010, 18:07
autor: ogończyk
Witam. Dodaję "Myśliwca" Tomasza Bielawskiego. (Z adresem internetowym). Heh. Biorąc pod uwagę, że jest to skan pierwszego wydania - najwytrwalszym życzę powodzenia w przedzieraniu się przez staropolskie słownictwo, ortografię i czcionkę. Pzdr

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: środa 20 sty 2010, 22:24
autor: ogończyk
Oprócz tego miło mi dodać trochę linków do literatury gończarskiej rosyjskojęzycznej. (M.in. wreszcie znalazłem link do "Myślistwa z Ogary" Kiszeńskiego ). Oprócz tego nowe tytuły i nowi Autorzy: Pachomow, Maksymowicz, Szijan, Czeliszczew. Pzdr.

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: środa 20 sty 2010, 22:29
autor: wszoleczek
ogończyk
kawał dobrej roboty z tą biblioteką robisz :brawo_1:
duzo pozycji rosyjskich... :mysl_1: ciekawe czy mama cos pamieta z liceum :gleba:
:sekret:

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: czwartek 21 sty 2010, 00:38
autor: ogończyk
Dzięki. Dużo po rosyjsku pewnie dlatego, że cokolwiek czytam w tym języku, a literaturę gończarską mają potężną. ;) Znalazłem właśnie rosyjskojęzyczne Forum gończarskie z TAAAKĄ biblioteką internetową, że w tym momencie jestem ciężko zakompleksiony i nawet nie chce mi się zastanawiać co się nam może przydać. Ech... Pzdr.

A zresztą kilka rzeczy jeszcze dziś wrzucę. ;)

Jeżeli ktoś zna literaturę gończarską w innych językach (najlepiej dostępną w internecie), to byłoby rewelacyjnie gdyby chciał się podzielić. Pzdr.

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: czwartek 21 sty 2010, 08:56
autor: ogończyk
Po namyślę dodaję link do tego Forum: "Gończe Rosji". Literatura się nie powtarza, co mnie bardzo cieszy. Pzdr. :P

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: sobota 23 sty 2010, 12:45
autor: ogończyk
Dopisuję artykuł Erwina Dembinioka "Ogar Polski wczoraj i dziś" (PDF) Pzdr.

Re: OGARICA - biblioteka gończarza.

: poniedziałek 01 lut 2010, 02:24
autor: ogończyk
Miło mi poinformować,że po dość długich poszukiwaniach mogę wreszcie dodać link do "Gospodarstwa jezdeckiego, strzelczego y mysliwczego, z doświadczenia NN. Szlachcica Polskiego napisanego roku pańskiego 1600, a teraz swiezo z dozwoleniem starszych do druku podanego. " wojewody Anzelma Gostomskiego. (O ogarach nie ma tam dużo, odrobinę pod koniec, natomiast jest to zabytek Gończarstwa podawany przez rozmaite bibliografie w związku z czym znalazł się w tej bibliotece.)
Jako anegdotkę podam, że akurat w domowym "miejscu odosobnienia" ;) czytam "Żywoty niepospolitych kobiet polskiego baroku" Zbigniewa Kuchowicza, gdzie jeden z rozdziałów poświęcony jest córce wojewody - Elżbiecie Łucji z Gostomskich Sieniawskiej, która, jak podaje jej późniejszy hagiograf, była tak pobożna, że umartwiając się "Miewała przy pokoju pieski małe, i miło jej było, że ją za ladajakim poruszeniem w nocy oszczekiwały i sen jej przerywały. Do tego brała sobie z nich drugą okazję do cierpliwości, bo ją z onych psiąt w nocy pchły budziły, które ona dla umartwienia swego umyślnie rozmnażała, psięta one do pokoju przypuszczając i nie umiatając tam gdzie sypiała, i czyniła to aż do samej śmierci nie dla jakiegoś we psach upodobania, ale dla własnego swego umartwienia. Darowano jej raz pieska i bardzo pięknego i dziwnie małego, do którego, że trochę była afektu przyłożyła, i podczas jej w modlitwie roztargę czynił, kazała go utopić." :shock:
(trzeba przyznać, że nawet jak na owe dziwne czasy, babsko miało zdrowo narąbane.)

Oprócz tego dodaję stronę o serbskich gończych (z Forum). Pzdr.