
Nero znalazł kupę chyba dinozaura, ale najgorsze jest to, że jak do niego dobiegłam, to zamiast uciekać z miejsca zbrodni leżał w tym dalej na plecach...
Po godzinnej kąpieli (nigdy nie widziałam takie spojrzenia jak dzisiaj

Jak Natalia będzie miała czas to wrzucę fotki (jeszcze takie na słoneczku, żeby się bardziej świecił

Najlepsze jest to, że pokonaliśmy smród


Teraz Nero suszy się u mnie w pokoju. Włączyłam ciepłą dmuchamę. Grzeczny jest, bo wie, że źle zrobił
