Linienie

bea100

Re: Linienie

Post autor: bea100 »

Moje dwie dorosłe po linieniu, skończyły (szczęśliwie :lol: ) jakieś 2 miesiące temu. Teraz zarzuca Skierka ale ona jest najbardziej krótkowłosa- po tacie Zagrajku- doskonale się sprawdza u niej rękawiczka gumowa do czesania taka i nie muszę sięgać po zgrzebło nawet .
Ale jak takie upały potrwają jeszcze, to zapewne znowu się zacznie dodatkowy zrzut u puchatej ciągle Mońki i mniej puchatej z natury Duńki ;) .

Niestety...u mnie apetyciki dopisują ;) :lol:

Nie martw się, Bas się po prostu zakochał i to minie.
Awatar użytkownika
EiMI
Posty: 2870
Rejestracja: sobota 07 sie 2010, 12:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Serby

Re: Linienie

Post autor: EiMI »

irie pisze:chcialam zapytac, czy siersc moze wypadac z powodu stresu? Wiem, ze zdarza sie lupiez na tle nerwowym, ale linienie?
TROCHĘ PO CZASIE, ALE MOŻE KOMUŚ SIĘ PRZYDA...
Kiedy 9 lat temu wyjeżdżaliśmy na obóz z młodzieżą, zostawiliśmy psa u rodziców. Po dwóch tygodniach, na widok psa dosłownie się rozpłakałam. Prawie wyłysiał. Jeszcze przez jakieś dwa tygodnie intensywnie gubił sierść aż do pojawienia się łysych placków. Byliśmy zszokowani. Opinia weta - stres.
Po kilku tygodniach sierść odrosła. Ja byłam na chorobowym, potem na macierzyńskim (6 m-cy) i było super. Pis gubił mniej kłaków niż w czasie, kiedy pracowałam i zostawał sam w domu.
W kwestii łupieżu - dopóki pies był sam w domu, łupież był na porządku dziennym. Jak ktoś był domu przez cały czas, opiekunka do dzieci, babcia - dosłownie ktokolwiek ale u nas w domu!, Jak ręką odjął.
Łupież pojawiał się jednak za każdym razem, kiedy sytuacja była dla psa "nienormalna", np. ktoś przyjechał na kilka dni czym burzył normalny domowy porządek, czyli np. wskutek konieczności pomieszczenia kilku dodatkowych osób (dość wtedy małe mieszkanie) konieczna była "zmiana schematu organizacyjnego legowisk" :P I to wystarczyło, żeby pies się zestresował :placzek:

Co do sprzątania kłaczków, kłaków i kłaczorów.... polecam "kaśkę" - taki ręczny mix szczotki i odkurzacza. Wyzbiera wszystko co do jednego włoska. Mam porządny odkurzacz z turboszczotką, a kaśka i tak okazała się niezastąpiona. Fakt, że trudno coś takiego ostatnio zdobyć, ale nie jest to niemożliwe.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
irie
Posty: 3550
Rejestracja: środa 14 paź 2009, 23:04
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Linienie

Post autor: irie »

Cos w tym musi byc, bo i w naszym przypadku linienie Baska ustalo niemal rownoczesnie z koncem cieczki u Minuty. Mam na mysli takie straszliwie mocne linienie, jakiego nie widzialam wczesniej. No chyba, ze tak sie przypadkiem zlozylo :roll: A co do lupiezu - tradycyjnie Bas ma na wystawach :| i czasem w domu jak sie jakies dziwne dla niego rzeczy dzieja, typu nalot halasliwych gosci, gdy nie wiadomo gdzie sie chowac :mrgreen:
Totez wskazalabym stres jako winowajce.
Obrazek
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Linienie

Post autor: BasiaM »

Prawda, że ze stresu pies gubi sierść. Tak samo jak dostaje łupieżu.
Z tą różnicą, że łupież znika zazwyczaj tak szybko jak się pojawił ... sierść odrasta troszkę dłużej :niewka:

U nas na osiedlu jedna pani ma psa, który ma zupełnie łysy ogon ...
Niedawno się tutaj przeprowadzili, pies nie zna okolicy, wszystkiego się boi, nie ma znajomych psów, pierwszy raz widział windę, którą musi teraz jeździć ... po kilku tygodniach stracił właśnie puchaty ogon :niewka:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Linienie

Post autor: wszoleczek »

Co myślicie o oddaniu psa do psiego fryzjera na 'wyczesanie' ? Już w tej desperacji coraz bardziej się nad tym zastanawiam. Przeczekamy zimę i chyba na wiosnę się szarpniemy :zdziw_5: . Bo ja już nie daję rady z tym wyczesywaniem. Co tydzień, czasami nawet 2h a pies jak idzie to zostawia za sobą dywan, a jak się otrzepuje, to naokoło niego robię 'aura' z sierści :wow_3: .

Tylko czy pozwolą mi z nim zostać w gabinecie? :mysl_1:
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Linienie

Post autor: weszynoska »

Do wyczesania dac można, ale nie wiele to zdziała jednorazowo.

Lepiej przeznaczyć tą kasę na odpowiedni sprzęt . Przecież Twój pies mieszka na dworze, w domu bywa tylko jak wyższa konieczność nastaje.

zainwestuj w dobry furminator, trymer hakowy i szczotkę drucianą, no może być jeszcze gumowe zgrzebło...i kilka razy w tygodniu przeleć delikwenta po grzbiecie :piwko:
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Linienie

Post autor: wszoleczek »

furminator mam ten standardowy:
Obrazek

a zgrzebło gumowe mam takie za 10zł z intermarche :wstydek: .

Wiem jak trymer hakowy wygląda, wiem jak działa, ale jak wybrać, by był dobry? BasiaM wysłała mi link do jednego trymera, że czasami takim czesze psa, ale musiałabym go kupić pod osłoną nocy, bo za 120zł (chyba że są tańsze równie dobre :mrgreen: )
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... 57&cat=350" onclick="window.open(this.href);return false;

Raz zamówiłam szczotkę drucianą na krakvecie a przyszła mi całkiem miękka szczotka, chyba dla persa :zly3: Przy następnym zamówieniu spróbuję innej firmy :niewka:
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Linienie

Post autor: weszynoska »

http://allegro.pl/trymer-hakowy-artero- ... 55220.html" onclick="window.open(this.href);return false;

i zwykła włosiana szczotka do ubrania dla nadania glańcu :jezyk_3:
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
monik

Re: Linienie

Post autor: monik »

Lub taki i jest też jeszcze taki bardziej gęsty.
http://www.krakvet.pl/trixie-zgrzeblo-m ... -3820.html" onclick="window.open(this.href);return false;

ale mając furminator, to właściwie po co jeszcze jakiś trymer?
Furminator pełni właśnie rolę trymera, i jak dla mnie to jest trymer, tylko trzeba było dać inną nazwę jako coś nowego, dobry marketing dźwignią handlu ;)

Poza tym te powyższe trymery hakowe Trixi, Mars, Artero czy innych firm, to nie wydaje mi się, żeby były dobre dla sierści ogarzej, chciałam kiedyś tym robić ONka, pies z podobną szatą do ogarzej i na niewiele się te trymery zdały. Bardziej trymery "nożykowe" lub furminator, no i oczywiście druciana szczotka, a na koniec gumowa rękawica.
Oddawanie go do fryzjera, to bez sensu, tak jak węszynoska pisze, bo fryzjer tego od razu wszystkiego nie zrobi, chyba że trafisz na dzień największej wysypki, jest to możliwe, ale wtedy odbierzesz psa łysego (dosłownie) i wtedy zapomnij przez jakiś dobry miesiąc lub dłużej o przebywaniu Nero w nocy na wybiegu.., no i całe to trymowanie do łysego nie będzie miłe dla psa, ani tańsze dla Ciebie :D ;)
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Linienie

Post autor: weszynoska »

Oba sa potrzebne...furminator służy do wyciągania podszerstka , co zresztą widac na wszystkich reklamach

a trymer usuwa włos okrywowy, odpowiednio dobrany wytrymuje Ogara bez problemu , trzeba te geste dobierać
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
ODPOWIEDZ