Zauważyłam u Korka bardzo podobne objawy. Już dosyć dawno przestał sikać w domu. Pierwsze, szybkie wyjście na siku jest koło siódmej (trudno to nazwać spacerem, tym bardziej, że pies spyla sam do domu na śniadanie), pierwszy długi spacer - 9 - 10.00, drugi - 13-14.00, po południu zwykle jedno krótkie odsikanie i ostatni długi spacer między ósmą, a dziewiątą. Czyli trzy długie spacery i kilka skoków na siku. Od kilku dni zauważyłam, że zdarza mu się siknąć w sytuacji, kiedy jest zły/rozżalony/głodny (to ostatnie zwykle krótką chwilkę po posiłku

). Mam wrażenie, że chce zwrócić na siebie uwagę, czasem próbuje wymusić wcześniejsze wyjście na spacer.
Cóż, uważam, że wychodzę z nim o bardzo regularnych porach, postanowiłam się nie przejmować. Zabawne, że kiedy trochę się spóźniam z wyjściem - sika kulturalnie na gazety, w tradycyjnym miejscu - a kiedy robi to, kierując się rozmaitymi emocjami - w przedpokoju, na płytki. Taki sobie wynalazł system

.