Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

da się da wirgo...

ja podchodziłem do tego od początku tak : jak ma koń sukę zabić to i tak zabije wcześniej czy później i od kiedy miała 8 tygodni to już zasuwała z końmi. Mam kilka zdjęć na dowód z tamtego okresu. Klacz od razu się małą zaopiekowała i nawet ją lizała. W teren pojechaliśmy pierwszy raz jak miała chyba ze 3 miesiące- taki tam krótki terenik- może ze 2-3 km. Mała czasami się zatrzymywała przed koniem ale klacz nigdy jej nie nadepneła.

ale w tym roku podczas wyprawy w teren Maciek zrobi fotki i przyśle spragnionej i stęsknionej carmen

na zachętę konie i chart pl

I my powinniśmy tak ze swoimi ogarami śmigać!!

Ja też nie mam NW. Co będzie to będzie
W zasadzie mam podobne podejście do Macieja, jak ma zginąć od kopyta - trudno, ale moje życie mi miłe. Biorę psa tylko wtedy, kiedy wypuszczam się samotnie na przejażdżkę - inne konie nie są tak cierpliwe jak Sabat i od razu walą konkretnie z zadu.
Carmen, piękne zdjęcie Zgadzam się z Maciejem - też tak powinniśmy śmigać. Może zorganizujemy jakiś konno-ogarzy wypad? Możemy też zaprosić charciarzy

charciarze jeśli chodzi o jeździectwo są the best i długo szukac innej rasy, która gromadziłaby wokół siebie tyle jeźdzców... no może podhalany, ale one raczej wokół stajni, bo pilnują

pytam o NW, bo instruktorka poprosiła mnie o jego wykupienie choc nie jeźdzę dużo - w zasadzie 2h tygodniowo. Koszt 60zł rocznie. Jeszcze ją poprosze o dokładną dokumentację na jakie wypadki mam byc ubezpieczona

a ja znowu proszę o zdjęcie ogara przy koniu.... Chętnie bym się na taki wyjazd zapisała do jakiejś poleconej przez Was stadniny, ale moje umiejętności ograniczają mnie jedynie do biegów pt stemp i kłus nie umiem galopowac

Marzy mi się taki współczesny profil rasy ogar polski - pies towarzysz dla aktywnego człowieka
Można wykorzystac sugerowane cechy rasy - to że jest łagodny i bezkonfliktowo można go ze sobą wszędzie zabrac i ma byc wytrzymały podczas biegu (nie sprinter)
no to przy koniu jak ulał

zauważcie, że od ponad roku dalej nie pojawiły się foty tej rasy przy koniu

Obiecuję foty, jak tylko mój ogar pojmie, że przy koniu się biegnie, a nie na niego poluje
Zachęcam Cię, Carmen do szybkiej nauki galopu i pokonywania przeszkód - przydaje się w terenie.
Może zorganizujemy coś na następnego Hubertusa

zbliża się sesja i wyjazdy konferencyjne - brak czasu
noi pewnie jeszcze nie galopuję, gdyż brakuje umiejętności typu A by przejsc w umiejętności typu B
wyjazd na hubertusa albo takie:
http://www.youtube.com/watch?v=WykFSFQg ... re=related" onclick="window.open(this.href);return false; czy takie
http://www.youtube.com/watch?v=v7EawIrV ... re=related" onclick="window.open(this.href);return false;
to moje plany daleko w przód, ale spoko... dojdę do wprawy


na foty tak czy siak czekam

u mnie ludzie na drugiej lekcji galopują- serio. Niestety polska jazda jest daleko za zachodem i wschodem... Mam znajomego z Ukrainy. Szkolił kiedyś kadrę olimpijską. On nie wymaga toczka i sam nigdy nie zakładał. Ja też śmigam bez toczka. Jak ma się coś stać to i tak się stanie...