My zdecydowaliśmy się na Ogara właśnie po tych opisach o łagodnych ciapach. Marzyliśmy o wielkim przytulasie dla dzieci, ale jednocześnie psie o rozmiarze i wyglądzie budzącym respekt u niechcianych gości którzy chcieliby podejść do posesji. I taki obraz rasy mieliśmy po lekturze bardzo licznych stron w internecie. Po rozmowach z Hodwoczynią widzieliśmy już, że jednak az tak ciapowato nie jest bo jest to pies jednak mocno niezależny, z charakterem. Hodowczyni widziała, że szukamy łagodnego psa i trafił do nas pies który miał zrównoważony charakter i zapowiadał się najbardziej ciapowato z miotu (Dziękujemy Sosnoej Polanie

.
W tej chwili mamy w domu półrocznego 30kg szczeniaka (dla porównania młodsza córka wazy 14kg, a starsza 30kg). Co więcej jest to "egzemplarz" z 7 żołądkami, permanentnie głodny. Dla jedzenie gotowy na wszystko, dosłownie …. !!!.
Zasadniczo pies jest spokojny, niesamowicie cierpliwy (szczególnie wobec naszej 4 letniej urwisowatej córy, która bywa dla niego męcząca). Nawet kiedy ciągnie go za uszy i ogon. W zabawie jak się razem z dziewczynami rozszaleją też jest łagodny. Oczywiście czasem lekko chwyci dziewczyny za rękę czy nogę. Ale widać, że jest to zabawa i sie kontroluje (chociaż przy rozmiarach i wadze tej rasy każda nawet łagodna zabawa wymaga nadzoru dorosłego). Mimo to nie mam poczucia, że jest niebezpiecznie.
Kiedy zostaje sam w domu śpi na kanapie (już po tygodniu zrezygnowaliśmy z klatki). Nigdy nic nie zniszczył. Włącza tryb mega lenia.
Na spacerach fantastycznie się bawi z innymi psami (niezależnie od rasy i płci). Ale jak poczuje choćby skórkę od banana potrafi ostro pociągnąć (a silny jest bardzo).
W stosunku do obcych jest łagodny, zazwyczaj od razu gotowy do pieszczot, czasem do mężczyzn zdystansowany i nie da się pogłaskać (chowa się wtedy za nami).
Jednak jest jedna jedyna sytuacja kiedy już widzę, że dzieci muszę od psa trzymać z dala. Jedzenie !!! Kiedy psu jest nakładane jedzenie do miski i pies czeka na jej podanie (ostatnio dzięki pani trenerce, ktora podjęła się treningów z naszym ogarem udało sie dojsc do takiego etapu, ze czeka na miskę, a nie od razu żuca sie na blaty), jesli córka podejdzie na zbyt bliski dystans potrafi kłapnąć ostrzegawczo. A że jest duży kłapie na wysokości twarzy, raz zahaczył o policzek kłem. Nie było to działanie nakierowane na zrobienie krzywdy tylko ostrzeżenie, ale powtarzam córkom jak mantre, jak pies ma jeść one nie maja prawa zbliżyć się do kuchni
Dlatego uczciwie powiedziałabym, że nie jest to pies absolutnie łagodny, ale jak się z nim pracuje, buduje relacje i zna własnego psa, a znając go zachowuje pewne zasady bezpieczeństwa (bo pies zawsze ostrzega) spokojnie Ogara można mieć nawet przy małych dzieciach.
I myślę, że dotyczy to nie tylko Ogara, ale nawet labradora czy goldena. Bo pies to jednak pies (zresztą nawet ludzie bywają agresywni).
My tez dlatego zdecydowalismy się na spotakania z psią trenerką. I juz po pierwszej lekcji widać było postep.
Dowiedzielismy się też jak ćwiczyć z Ogarem, żeby jego mózg odpowiednio był stymulowany, żeby też mogł rozładować swoje emocje etc.
Podsumowując, jest to fantastyczna rasa, ale na pewno nie "ciapowata". Ogar ma charakter i pewnie wiekszość właścieili Ogarów w sumie za to je kocha

My na pewno
