Ola, Marcin i Aria Leśny Amok

[Bart]

Wszystkiego najlepszego

[monik]

Wszystkiego Najlepszego z okazji Urodzin!

[Ola_Aria]

dziękuję

[Ola_Aria]

Ale nas dawno nie było ;>

Ostatnio sporo spacerujemy po łąkach, lasach i polach. Póki pogoda dopisuje, trzeba korzystać bo nie wiadomo jak długo to potrwa. Także święta spędzamy aktywnie. Wczoraj wybraliśmy się na 4 godzinny spacerek a potem byliśmy "u rodzinki" gdzie Aria pojadła różnych świątecznych specjałów . Dzisiaj od rana odsypia

Porcja zdjęć

daj coś dobrego


zjem wszystko co napotkam na swojej drodze


ach ta wiosna!






gończe tereny




weźmiecie mnie do auta?


mam dosyć


coś tu szło...




szyszunia


Marcinowy portret Aresa


relaksik




hyc hyc


kopanie synchroniczne


i co tak będziemy tu siedzieć?


nie ma większego to wezmę ten


wiejemy !!!


cwaniak


obserwator


ja nie chcę jeszcze jechaaaaać !!!!


POZDRAWIAMY !!!

[Ania W]

Ja też bym nie chciała
Piękne tereny, piękne psy...i zdjęcia też super

[nulka]

zjem wszystko co napotkam na swojej drodze

lepiej nie!

no zdjęcia ale i modele

[Czata]

Super zdjęcia szczególnie dobre te w ruchu

[Wigro]

Wszyskie super,
też bym chciał takie święta!

[Ola_Aria]

dziękujemy

Aria ma stały numer. Jak mamy wracać i otwieramy drzwi z tyłu, Ares grzecznie wskakuje, a Aria siada (jak na zdjęciu) około 10-20m od samochodu i nie chce przyjść I nieważne w zasadzie czy biegała godzinę czy trzy. Muszę ją zaprowadzać i podsadzać bo sama nie wskoczy i koniec . To jest jeden z bardzo niewielu momentów w których ma moje wołanie w głębokim poważaniu. Jedynym wyjątkiem jest polowanie, bo po 6-7 godzinach nieustannego biegania ma po prostu dosyć i grzecznie pakuje się do auta

a oto nieco inne oblicze Arii



i jeszcze inne

[Ola_Aria]

Ale dawno nic nie pisałam ... ten notoryczny brak czasu i rozdwojenie między dwoma blogami

Co się u nas działo od tamtego czasu ...

Był konkurs w Goraju na którym Aria ładnie przegoniła dziczki i spotkała się ze swoim pierwszym opiekunem (hodowcą) oraz mamusią





Była wystawa w Antoninku, na której jak widać pogoda dopisała



Odbyłyśmy również 2 dniowe szkolenie obediencowo-węchowe w Wąsoszach koło Konina, na którym Aria nie tylko się uczyła, ale również szalała w wodzie i w lesie.





zdj. Monika Cieślak


Oraz wczorajsza wystawa w Kaliszu, z której jeszcze nie mam zdjęć, ale liczba gończych była prawie tak imponująca jak liczba ogarków

Co poza tym ?

W sobotę Aria skończyła 2 lata (i chyba miną jeszcze dwa zanim się ustatkuje emocjonalnie ) i z tej okazji zaliczyła dłuuuuuuugi spacer z kąpielami błotno jeziornymi włącznie - czyli all inclusive

POZDRAWIAMY !