Oryginalności nie można im odmówić...ale nie ukrywam, że wołanie za ogarem w zagrodzie Boo Boo jakoś mi nie brzmi Ja na przykład widzę przed oczami puszystego pomeraniana...no ewentualnie maltańczyka
A nie było w tej bajce, z której są dziewczynki jakiś imion dla chłopców?
Ewka pisze:Idąc tropem AniW, wyobraziłam sobie Pana szkoleniowca Piotra, podsumowującego pracę Boo Boo w zagrodzie i... nieee... to jest ponad moje siły
Hahahah Rozłożyłaś mnie Ewa
No Boo Boo to nie moja ( ) bajka.