Strona 5 z 5

Re: XIX MWPR Kraków 20-21.06.2015 r.

: środa 24 cze 2015, 06:54
autor: aganowaczek
miszakai pisze:ale jeśli do pytania jakie zadałam p. Kartawikowi swojego czasu to po prostu brak mi słów i zaczyna razić Twoja postawa
Nie piję do powyższego. Tylko do tego w jaki sposób zadajesz pytania czy to "z ciekawości" czy też "retoryczne" mnie. To już któryś z kolei raz, kiedy formułując swoją ciekawość robisz to w taki sposób, żeby z pytania wynikało, że coś jest nie w porządku.

Re: XIX MWPR Kraków 20-21.06.2015 r.

: środa 24 cze 2015, 08:05
autor: qzia
KasiuW co innego pokaz, gdzie obroża jak najbardziej pasuje a co innego wystawianie, gdzie zdecydowanie deformuje szyję i całego psa. Każdy może mieć swoje zdanie i fajnie, bo jest dyskusja. :piwko: :piwko: Ja lubię jak ogar ładnie biega, zwłaszcza na finałach. Jak się wspaniale prezentuje. To wymaga jednak trochę pracy i zachodu. Wymaga też porozumienia z psem i jego powiedzmy zaufania. Jeśli jedziemy te 300 czy 400 km a nawet i 1500 jak ostatnio, to pokażmy tego psa tak, żeby ludzie powiedzieli potem: ogar polski to taki piękny polski pies, a nie: ogar a taka tłusta beczuła co się wlokła za właścicielem. :jezyk_3: :jezyk_3:

Re: XIX MWPR Kraków 20-21.06.2015 r.

: środa 24 cze 2015, 09:34
autor: miszakai
Kończąc te personalne wyrzuty napiszę raz jeszcze. Po to formułuje się pytania retoryczne, żeby coś zasugerować albo wywołać dyskusję. Taki miałam cel, bo jest coś nie w porządku i jak widać z późniejszych wypowiedzi nie tylko według mnie. Jeśli dosłownie piszę, że pytam z ciekawości to wtedy kiedy faktycznie tak jest, żeby nie być posądzoną o prowokację. Ja piszę szczerze. Tu nie mam pytań, znam odpowiedź...Mam prawo do takiego formułowania wypowiedzi, natomiast Twoja forma jest nieakceptowalna i poniżej poziomu. Zawsze jak czytam zdanie typu "jak zwykle się mądrzysz" albo "masz problem? To pisz do Związku"...to sobie wyobrażam, że stoimy w grupie forumowiczów na wystawie czy spotkaniu nieformalnym i faktycznie sobie to mówimy. I o ile moją wypowiedź i pytanie rzucone na forum "po co sukę z cieczką wlec na wystawę" sobie wyobrażam bez problemu a nawet może honsi ha bym zaśpiewała to Twojej nie bardzo...Tyle z mojej strony. Dzięki innym za dyskusję. Ciężko przebić się z tematem właściwym przez linię obrony ;)

Re: XIX MWPR Kraków 20-21.06.2015 r.

: czwartek 25 cze 2015, 09:28
autor: Ania W
To nie jest tak, że akurat wśród ogarów była jakaś szczególna niepisana zasada o niewystawianiu suk w cieczce, ale też uważam, że powinno się odpuścić. Opcją dla suki w cieczce ( jeżeli komuś już bardzo zależy na hodowlance) jest ocena poza konkurencją. Tak kiedyś było w Łodzi, kiedy zacieczkowana suka czekała aż wszystkie rasy przejdą przez ring. Nie było porównania więc nie było nawet opcji finałów. Bo z jednej strony przesuwanie oceny na koniec stawki, a potem ciągnięcie na finał też ma średni sens, skoro jak to powiedziała sędzina tam nie ma miejsca na zamieszanie. Jeżeli pies wygrywa stawkę kilkunastu albo kilkudziesięciu psów (a w innych rasach tak jest) i potem „odpływa”, bo suka w cieczce biegnie przed nim to średnio fajne.
I pamiętajmy – my płacimy 1,23zł właściwie za każdą wystawę…inni za każdą płacą 120 zł i myślę, że gdyby tak było w naszym przypadku i gdyby pies się zbiesił z powodu suki to dym byłby większy.
Raz jedyny pojechałam z suką na wystawę tuż po cieczce (chyba 25 dzień, nieplamiąca)...wydawało mi się, że na tym etapie temat do ogarnięcia. Mając doświadczenie z Bardem, żeby w razie czego nie bruździć asekuracyjnie wzięłam klatkę, w której prawie cały czas siedziała, suka na chlorofilu, spray w dłoni….a i tak jeden pies się nakręcił. Rasę wygrała, finały odpuściłam. Nigdy więcej, bo za dobrze wiem co przeżywa właściciel nakręconego psa.

A jeżeli chodzi o „dobrego handlera” – wielu handlerów ma opinię „dobrych”, bo to oni wybierają sobie psy do wystawiania i z „bele czym” na ring nie wejdą ;). Najwyraźniej ze mnie taki handler jak z …trąbka ;) Jak się Bard na sukę nakręcił to jemu tym sprayem można było po oczach pryskać, a i tak parł do przodu. Zawsze pozytywnie nastawiony do wszystkich psów, zero problemów z agresją, dwa razy strzelił innego psa, bo mu się nawinął – dwa razy było to jak biegał za pachnącą suką. Jakby nie patrzeć – instynkt przedłużenia gatunku jest najsilniejszy i trzeba być tego świadomym.

Lubię ładnie pokazywane psy, bez przesadnej napinki, wystarczy swobodnie biegający, ładnie stojący. Trochę przykro jak się widzi psa, który właścicielowi w ringu najwyraźniej przeszkadza ;) Ale wystawowa ogłada nie musi być perfekcyjna – ma być taka, żeby obydwu stronom sprawiało to przyjemność, a przyjemniej biegnie się z psem ogarniętym, nie szarpiącym na boki. Ale czasami to nie zależy od liczby zrobionych kółek, bo są czynniki natury obiektywnej... a zacieczkowana suka do nich należy.
I mimo wszystko wolę jak osoba wystawiająca ogara to zwyczajny wystawca,a nie handler ;)

Re: XIX MWPR Kraków 20-21.06.2015 r.

: czwartek 25 cze 2015, 19:58
autor: SARABANDA
Myślę też że więksi, szanujący się hodowcy mogą się powstrzymywać od wystawiania pachnącej suki z obawy przed "wzajemnością" innych wkurzonych wystawiających hodowców. Bo ktoś kto ma hodowlę bez większego trudu jest w stanie przywieść na wystawę lub konkurs pachnącą suczkę celowo, na zasadzie "jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie".

Re: XIX MWPR Kraków 20-21.06.2015 r.

: piątek 26 cze 2015, 08:29
autor: qzia
Kuba sobie wyprasza. :obraza_1: :obraza_1: Nigdy nikomu świń nie podkładał. :niewka: :niewka: Hihihi choć i nam zdarzało się jeździć z pachnącą sunią. :nunu: :nunu: