Ania W pisze:Ale do hodowli CACIBy i CWC nie są niezbędne - związkowi do zatwierdzenia wystarczy minimum hodowlane. Można ich też mieć mnóstwo i wcale nie być super hodowlanym psem ( najczęściej takie z ogromną liczbą różnych literek najbardziej super hodowlane są dla właścicieli

), bo na wartość hodowlaną nie składają się różne tytuły, ale to co dany pies/suka po sobie pozostawią.
Poza tym wartość jest tutaj pojęciem względnym - dla jednych wystarczy minimum + użytkowść, dla innych ważniejsze będą wystawowe puchary...
A wracając do tematu - bardzo chciałabym, żeby przynajmniej
starano się wykorzystywać psy sprawdzone użytkowo w hodowli.
AniaW! Dokładnie

Powinniśmy się naprawdę zastanowić, czy ma sens romnażanie psów dla zasady, ambicji posiadania jeszcze jednej rodzimej rasy w FCI jeśli nie zadbamy o
całokształt cech przypisanych ogarowi. Ras tzw. psów rodzinnych i do towarzystwa jest mnóstwo. Większość ras myśliwskich doskonale sprawdza sie w tej roli. Zaniedbanie cech, które czynią ogara ogarem to skazanie rasy na zagładę i zaniedbywanie jego niepowtarzalności. Uważam, że selekcja pod względem eksterieru ma swój sens jeśli jednocześnie sprawdzamy użytkowe cechy - równie ważne. To nie oznacza, że każdy ogar musi polować lub być z zawodu psem konkursowym. Nie musi. Może gnić na sofie jako pies rodzinny - wolna wola właściciela, ale byłoby idealnie, gdyby ten leniuch domowy miał pozytywnie zaliczony choć jeden konkurs lub próby pracy, miał gon (dla mnie niezbędny u ogara jak u wyżła stójka) i nie był lękliwy jeśli chcemy go rozmnażać. Dlatego zawsze będę zachęcać każdego właściciela, żeby poznał szeroki wachlarz możliwości swojego pupila. Myślę, że udział w
tym konkursie (ale także każdym innym) jest doskonałą ku temu okazją a przy okazji ładnym hołdem dla tych, którzy poświęcili swoje życie na przywrócenie Polsce tej wspaniałej rasy.