Strona 5 z 8

Re: Promować czy nie????

: poniedziałek 24 lis 2008, 12:39
autor: Aszemi
Józef pisze:3/ Cel końcowy - dla mnie? Np. żebym za 10 lat nie musiał tu na Śląsku zazdościć Warszawiakom - Bemowiakom. I już nie mówię u mnie, ale chodziaż w Katowicach na Muchowcu zebrać na regularny spacerek 6 Ogarów regularnie. Hi Hi Hi. Przy tej populacji?
Mnie też się marzy to samo :marzyc_2: i chociaż w mojej okolicy mieszka Jaga to nijak nie możemy się spotkać :niewka:

Re: Promować czy nie????

: poniedziałek 24 lis 2008, 17:42
autor: kasiawro
Józef pisze:
3/ Cel końcowy - dla mnie? Np. żebym za 10 lat nie musiał tu na Śląsku zazdościć Warszawiakom - Bemowiakom. I już nie mówię u mnie, ale chodziaż w Katowicach na Muchowcu zebrać na regularny spacerek 6 Ogarów regularnie. Hi Hi Hi. Przy tej populacji?
Jak zawsze ja trochę nie na temat mam nadzieję że Sołtys wybaczy ;)
Józefie już w kilku postach u Ciebie czytam cały czas, że na Śląsku (Górnym Śląsku) nie ma ogarków, bądź jest ich bardzo mało - bzdura totalna nie wiem czy orientujesz się czy nie ale w tej okolicy jest ich sporo. Pisząc okolica mam na myśli Gliwice, Bytom, Żory, Zabrze, Jastrzębie Zdrój, 8 sztuk na miejscu mogę Ci wymienić nie zastanawiając się długo. Nie wszyscy ludzie zaglądają na forum i piszą co nie oznacza, że w tym rejonie nie ma ogarków.
Jeśli chodzi o spotkanie na ulicy lub parku ogara czy gończego to też się nie zgodzę, że ich nie widać. Gończych jest trochę więcej oczywiście ale i ogarki z okien samochodu widać i znajomi moim co wiedzą, że na punkcie ogarków mam fioła dzwonią i mówię, że właśnie widzą ogarka i czasami mam kilka telefonów w miesiącu takich a czasami nie -kwestia wyczulonego oka i szczęścia :)

Re: Promować czy nie????

: poniedziałek 24 lis 2008, 20:08
autor: Józef
kasiawro pisze:Jeśli chodzi o spotkanie na ulicy lub parku ogara czy gończego to też się nie zgodzę, że ich nie widać.
Zapewne żyjemy w róznych wymiarach, to się ponoć zdarza :) Co do drugiej kwestii - jesteśmy tylko ludźmi, żyjemy, mamy obowiązki, plany.... Tak więc ile Ogarów musi być w okolicy żeby regularnie zebrać sześć? I to przy sporym wysiłku organizacyjno - towarzyskim. Statystyka. Wiesz, nie spłycajmy - ja się pytam konsekwentnie jak w np. 10 lat zwiększyć populację o połowę, a nie licytować się ile kilometrów jest z Żor do Katowic (za dużo ;) )

Ja akurat Gończych nie mieszam, konsekwentnie stoję na stanowisku że Ogar już się na Gończych powiózł i wypadałoby żeby zaczął żyć własnym życiem. Dla mnie 8 Ogarów to 8 Ogarów a nie 3 Ogary i pięć Gończych.

Re: Promować czy nie????

: poniedziałek 24 lis 2008, 20:38
autor: weszynoska
A ja mam 2 gończe i 1 ogara...... 8-)

ale to stan na dziś./....kto wie..w którą strone pójdę..sama jeszcze nie wiem...myslę, że zakocham się w następnym miocie.....

Na Podkarpaciu OGAR jest psem znanym.....z racji kilku hodowli, kilku wystaw....działalności pewnych kręgów...miłośników... :happy3:

Ale w mojej wiosce...nikt nie ma pojęcia o jakiejkolwiek innej rasie niz Onek....hehehe

Ot...rzeczywistość...

Wg. mnie swiadomość narodową wraz z jej wszelkimi dobrami ( historią, zabytkami, dobrami narodowymi) powinny dzieci poznawać na lekcjach....POLSKOŚCI !!!!!!

Wtedy każdy kto kocha zwierzęta nie bedzie miał problemów z rozpoznaniem rasy....

Re: Promować czy nie????

: poniedziałek 24 lis 2008, 20:59
autor: Aneek
Dobrze mówisz Węszynosko...
Najbardziej mnie zawsze cieszy, jak idę z psem i zaczepia mnie przechodzień mówiąc "o jaki ładny ogar". Tego mi brakuje, żeby było wiadomo, że to właśnie ogar jest.

hmm a propos zwiekszania populacji o połowe.
Obejrzałam sobie bazę danych, przygotowaną przez Sławka. I wyszlo mi że w 2008 roku urodzilo się ok 80 ogarów, a w 1998 około 40, w 88, 78, 68 od kilkunastu do ponad dwudziestu. No to jak na mój gust w ostatnich dekadach podwaja się populacja ogara. ;)

Zgadzam się z też z Kasią. Mieszkam na Śląsku, mam ogara i wiem, że są inne ogarki w okolicy.

Re: Promować czy nie????

: poniedziałek 24 lis 2008, 21:13
autor: Józef
Aneek pisze:No to jak na mój gust w ostatnich dekadach podwaja się populacja ogara.
No.... i dochodzimy do konkretów. A jak kiedyś rzuciłem żeby zwiększyć o połowę populację w 5 lat, to rzucono się na mnie że nie ma materiału, i wogóle Ogarów nie ma. Słusznie. Nie za 10 lat a za 5. :) Tutaj u mnie w okolicy Ogarów jest tyle co Brazyleiro, i większość ludzi - naprawdę lubiących psy - tak samo rozpoznaje Ogara jak Brazyliro :zdziw_4: Albo żyjemy w różnych wymiarach, albo macie różowe okulary, albo obracacie się w środowisku znawców psich ras, albo środowisko Ogarów jest wielkie ilościowo, a ja obracam się poza nim, albo.... Jest parę możliwości :mysl_1:

Re: Promować czy nie????

: poniedziałek 24 lis 2008, 21:24
autor: Ania W
Józef pisze: Zapewne żyjemy w róznych wymiarach, to się ponoć zdarza :) Co do drugiej kwestii - jesteśmy tylko ludźmi, żyjemy, mamy obowiązki, plany.... Tak więc ile Ogarów musi być w okolicy żeby regularnie zebrać sześć? I to przy sporym wysiłku organizacyjno - towarzyskim. Statystyka. Wiesz, nie spłycajmy - ja się pytam konsekwentnie jak w np. 10 lat zwiększyć populację o połowę, a nie licytować się ile kilometrów jest z Żor do Katowic (za dużo ;) )

Ja akurat Gończych nie mieszam, konsekwentnie stoję na stanowisku że Ogar już się na Gończych powiózł i wypadałoby żeby zaczął żyć własnym życiem. Dla mnie 8 Ogarów to 8 Ogarów a nie 3 Ogary i pięć Gończych.

Nie ważna jest liczba ogarów w okolicy, tylko czy komuś się zechce zgarnąć te psy to kupy (wiem, nie brzmi atrakcyjnie;) ). Same się nie zlecą, to nie wrony.
Nawet jeżeli na osiedlach są dziesiątki onków, to ile razy widziałeś na spacerze bawiące się razem 6 psów tej rasy?
Przy takim podejściu musiałbyś mieć 6 ogarów w jednym bloku...ba! w jednej klatce (o ile mieszkasz w bloku). A tylu to nawet teraz amstafów czy yorków pewnie nie ma... :cwaniak:
No i co to znaczy regularnie? Co tydzień? Da sie zrobić ;) Tylko trzeba chcieć. I wcale nie jest to ogromny wysiłek - ważna jest konsekwencja w działaniu.
Te spacery, które są organizowane w Warszawie(Bemowo), a właściwie ich liczebność, są czymś co odbieram w kategorii osobistego sukcesu. Zaczynało się od dwóch psów (niezmordowany Świtek i jego kompania byli z nami od samego początku :szacun_1: ). Potem bywało różnie. Rozsyłałam smsy, maila (oczywiście część zawsze pozostawała bez odpowiedzi - nie? ich strata;) ).Potem przeszliśmy na fora. W miarę regularnie zaczęłam starać się zbierać towarzystwo od 2005. Bywało i tak, że dojeżdżały 3 ogary, a bywało, że 13. Teraz w sumie mogę powiedzieć, że spacery są regularne - spotykamy się co tydzień i zazwyczaj jest około 6-8 psów. Bywa towarzystwo mieszane z gp, ale mi to zupełnie nie przeszkadza. Powiem więcej ma także wśród właścicieli gp dobrych znajomych, z którymi widzę się z przyjemnością i skoro na wystawach spędzamy dużo czasu często przy jednym ringu nie widzę powodów, żeby poza się izolować. Rasizm jest mi obcy ;)
No a skoro komuś nie chce się przejechać 30 czy 40 km na spacer to nie powinien być rozczarowny, że rzadko widzi ogary. Tyle kilometrów w jedną stronę przejeżdżają co tydzień osoby dojeżdżające na spacer z drugiego końca W-wy (po drodze zabierając jeszcze innych spacerowiczów ;) ) . A i były i spacery, na które (tylko!) dojeżdżały osoby z Mławy (sporo ponad 100 km) .
Chciejstwo to połowa sukcesu! Tylko trzeba wdrożyć je w czyn ;)


Co do kilku "albo" - różowych okularów nie noszę - chyba na astygmatyzm nie działają ;)

Re: Promować czy nie????

: poniedziałek 24 lis 2008, 21:40
autor: Józef
Piękny przykład Aniu W. , super. Rasizm jak najbardziej jest mi obcy również, poprostu myślę że nawet powstanie tego forum to krok żeby Ogar przestał być mniejszym bratem Gończego. A bo nie tak dobrze poluje , a bo jest go mniej itd. Patrzymy z różnych stron na to samo, nie ma co się spierać.
Dyskusja tutaj zaczęła się od tego czy Promować. I jest już temat Promować, ale jak - prawie pusty :).
Oczywiście fajnie jest spacerować, ale - ja też zjechałem - zjechaliśmy obok tematu.
No to sobie pospacerowaliśmy, parę osób nazwało Ogara że to Ogar - super. I nie chcemy żeby Ogar był w TV bo mu to zaszkodzi (teza dziwna, ale ok, większość to większość)

Re: Promować czy nie????

: poniedziałek 24 lis 2008, 21:44
autor: kasiawro
Józef pisze: Zapewne żyjemy w róznych wymiarach, to się ponoć zdarza :) Co do drugiej kwestii - jesteśmy tylko ludźmi, żyjemy, mamy obowiązki, plany.... Tak więc ile Ogarów musi być w okolicy żeby regularnie zebrać sześć? I to przy sporym wysiłku organizacyjno - towarzyskim. Statystyka. Wiesz, nie spłycajmy - ja się pytam konsekwentnie jak w np. 10 lat zwiększyć populację o połowę, a nie licytować się ile kilometrów jest z Żor do Katowic (za dużo ;) )
Tak więc powiedz mi w promieniu ilu bloków musiałbyś mieć 8 ogarków żeby regularnie zebrać 6 psów? Uwierz mi nawet będziesz miał w jednym bloku wszystkie to nie jest powiedziane że Ci właściciele będą chętni na spotkania, spacerki, wystawy...Wysiłek a i owszem nic nie bierze się bez wysiłku!!! Dalej to już nie wiem o co Tobie chodzi z tym spłycaniem co do ilości kilometrów???
Powiem Ci jeszcze jedno, szczęśliwa byłabym jeśli taką odległość miałabym między jednym ogarem a drugim.
Tylko chyba musimy ustalić jedno okolica to kolejny blok, osiedle czy inne miasto, bo dla mnie 100 km to też moja okolica ;)
Aneek jechała kiedyś z Gliwic do Niemczy (155 km) aby dwa ogary sobie pobiegały, a Ty mówisz że z Żor do Katowic za dużo -zależy jak bardzo masz na to ochotę, a jak bardzo lubisz narzekać (bez obrazy proszę).
Wracając do "widoczności" ogarków, jest ich nie za dużo to fakt, ale ja jak nie miałam ogarka to wiedziałam, że w mojej okolicy są 2 sztuki po kilku latach wiem że jest ich "naście", wiem gdzie mieszkają, które są wystawiane które nie, są też takie co nie mają papierów itd...Powoli czas, czas, czas...

Re: Promować czy nie????

: poniedziałek 24 lis 2008, 21:47
autor: Ania W
Józef pisze:Piękny przykład Aniu W. , super. Rasizm jak najbardziej jest mi obcy również, poprostu myślę że nawet powstanie tego forum to krok żeby Ogar przestał być mniejszym bratem Gończego. A bo nie tak dobrze poluje , a bo jest go mniej itd. Patrzymy z różnych stron na to samo, nie ma co się spierać.
Dyskusja tutaj zaczęła się od tego czy Promować. I jest już temat Promować, ale jak - prawie pusty :).
Oczywiście fajnie jest spacerować, ale - ja też zjechałem - zjechaliśmy obok tematu.
No to sobie pospacerowaliśmy, parę osób nazwało Ogara że to Ogar - super. I nie chcemy żeby Ogar był w TV bo mu to zaszkodzi (teza dziwna, ale ok, większość to większość)
Przykład nie wiem czy piękny ale z życia wzięty. Sądzę że jednak dość mocno związany z tematem bo dotyczy jednej z form promocji.
Ogar jest większym bratem gończego ale zawsze bratem ;)