Strona 5 z 43

Re: Grot z rodzinką

: poniedziałek 03 gru 2012, 19:45
autor: Ania W
Grot pisze:Chcieli, chcieli tylko coś tu na ojca owczarka zalatywało :gleba:

Chyba ta sunia nie była wierna swojemu partnerowi prawie ogarowi :gleba:
Ja myślę, że ona nawet mogła być wierna...bo wskazywany na ojca jest owczarkowy ;)
Mama bardziej w ogara.
Może jakieś geny onka długowłosego się przebiły :mysl_1:

Re: Grot z rodzinką

: niedziela 09 gru 2012, 19:34
autor: Grot
Grot zaliczył pełen wrażeń weekend, pojechaliśmy na wieś. Psina mogła uraczyć się życiem poza cywilizacją. Poznał wiele nowych wiejskich stworzeń. Wystarczył jeden dzień i stał się panem podwórka, wszystko obszczekuje z wypiętą piersią i wysoko podniesionym ogonem. :silacz: Ma chyba zadatki na psa stróżującego, choć kury i gęsi były górą :D

Re: Grot z rodzinką

: niedziela 09 gru 2012, 19:45
autor: qzia
Takie już jest życie na wsi. :niewka: Pełno dziwnych zwierząt. Niektóre bardzo groźne. :strach_2:

Re: Grot z rodzinką

: niedziela 09 gru 2012, 19:47
autor: Grot
Spacery

Re: Grot z rodzinką

: niedziela 09 gru 2012, 19:51
autor: Grot
Ciąg dalszy wiejskiej przygody

Re: Grot z rodzinką

: niedziela 09 gru 2012, 20:22
autor: śmiga
Zima piękna i ogar też :marzyc:

Jeszcze troche i go nie wezniecie na ręce :gleba:

Re: Grot z rodzinką

: niedziela 09 gru 2012, 20:23
autor: BasiaM
Fajne fotki i fajny Grocik :marzyc:
Nam dzisiaj nie chciało się aparatu taszczyć na plecach więc zdjęć spacerowych nie mamy :niewka:

PS. Ja pewnie się powtórzę i może będę upierdliwa ... ale zakładajcie młodemu obrożę z adresówką kiedy go puszczacie luzem.
On teraz jest mały i pewnie Was się trzyma ale uwierzcie mi ... to jest ogar i nie znacie dnia ani godziny jak "pójdzie w las". A tam już bywa różnie :niewka:
Moje na ogrodzie biegają bez obroży ale ostatnio coś mnie tknęło i im założyłam.
Uchyliłam lekko bramę bo facet wchodził i Uchaty smyknął mi między nogami i tyle go widziałam.
Była godz. 17 więc ciemno a ten jeszcze wyskoczył w stronę ulicy. O tej godz. jeździ sporo aut i serce mi stanęło.
Mogłam sobie wołać i mimo, że Uchaty jest grzecznym psem i raczej słucha to tym razem zaszalał :placzek:
Najadłam się strachu ale wkońcu uciekinier wrócił. To był jego drugi wyskok w życiu.
Za pierwszym razem adresówka się przydała.

Re: Grot z rodzinką

: niedziela 09 gru 2012, 20:32
autor: Grot
Posłuchałem Twoich uwag i adresówka się produkuje, będzie w przyszłym tygodniu.

Re: Grot z rodzinką

: niedziela 09 gru 2012, 20:49
autor: qzia
Co do adresówek to polecamy obroże Hifiki ze specjalnie wszytymi/wtopionymi adresówkami. Moje ogary tylko z takimi chodzą. No może poza Ajszą ale ta jest super specjalistką od odnajdywania mnie w lesie. O nią się raczej nie martwię. Ajsza ma zwykły numerek z telefonem. U nas jest o tyle prościej, że zawsze biega kilka psów i trzymają się razem. Grocik sam biega więc ma większe szanse na zgubienie. :mysl_1: Ślicznie rośnie chłopak. :silacz:

Re: Grot z rodzinką

: niedziela 09 gru 2012, 20:56
autor: ania N
Gdzie Wy taką fajną wieś z gąskami wyszukaliście? ;)