Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Pewnie że super, się zrobiło, najlepiej jak się samo robi:
"Może spróbujemy jeszcze raz,
proszę.
Reksio na nas liczy."
- takie tam gadanie, można dac bana, spokojnie.
Bez czytania ze zrozumieniem i fahofców się nam udało, nam Poszły w ...
Nie wylądował w hurtowni dwa metry od nas, ani w podejrzanym DT bez ZUSU.
Czwarty w zeszłym roku, bez dyskusji "naukawych"
Od początku GO pilnowałem. Liczą się sprawy załatwione.
Pomyślności Kolego.
Wigro OP
PS Dzięki Leszek

Wigro pisze:Pewnie że super, się zrobiło, najlepiej jak się samo robi:
"Może spróbujemy jeszcze raz,
proszę.
Reksio na nas liczy."
- takie tam gadanie, można dac bana, spokojnie.
Bez czytania ze zrozumieniem i fahofców się nam udało, nam Poszły w ...
Nie wylądował w hurtowni dwa metry od nas, ani w podejrzanym DT bez ZUSU.
Czwarty w zeszłym roku, bez dyskusji "naukawych"
Od początku GO pilnowałem. Liczą się sprawy załatwione.
Pomyślności Kolego.
Wigro OP
PS Dzięki Leszek

Sorry Wigro ale tym razem lekko się uniosłam.
Strzelasz na oślep takimi komentarzami i....trafiasz jak kulą w płot.

Po pierwsze jak znam Beatę to myślę, że jej nie zależy na takiej martyrologii i sto dwudziestym powtarzaniu tego samego - że dostała bana.
NIKT NIGDY nie umniejszał jej roli w pomocy przeróżnym psom w potrzebie - wręcz przeciwnie !
Wszyscy którzy ją znają zawsze to podkreślają!
Nikt też nie umniejsza Twojej roli - osobiście bardzo cenię Twoją niezawodność i zaangażowanie w takich sprawach.
Ale! Nie zgadzam się wewnętrznie na takie komentarze co właśnie uzewnętrzniłam
Nie zgadzam się tym bardziej że padło to po szczerych komentarzach radości akurat od osób, którym też bardzo zależy na pomocy zwierzętom bez domu.
Żeby była jasność - to co bardzo cenię w naszej ogarzej społeczności to właśnie to, że jak jest potrzeba zawsze znajdą się osoby chcące pomóc...a że możliwości są różne, nie dziwi chyba? Czasami jest to krótki komentarz na wątku, czasami transport, czasami sfinansowanie karmy....a czasem adopcja - nieważne ! Oprócz "spraw załatwionych" liczy się szeroko rozumiane wsparcie i zainteresowanie.

Przez dom qzi w TYM roku przewinęły się dwa psy i kot (jeden psiak nadal czeka na dom) i pomaga im bezpłatnie, wielokrotnie z własnej kieszeni pokrywając koszty leczenia ( prosimy ale nie chce ).
Nie mogę mówić za siebie ale powiem jako osoba działająca w ramach fundacji ( bo wiadomo zawsze to praca zbiorowa) - zaangażowana byłam w pomoc 18 psom przebywającym bezpośrednio pod opieką fundacji, z tej grupy 13 zwierzaków jest już w nowych domach (5 nadal czeka).
To tak a propos spraw załatwionych...i tego kiedy jest super

Nie zapomnij Aniu o moich 2 kundelkach i 2 kundelkach umieszczonych po rodzinie. Wszystkie zgarnięte z Szosy Lubelskiej. Do tego ciężarna suka, 2 szczeniaki z Żelechowa, które u mnie w mrozy mieszkały. Kilka kociaków rozdanych po ludziach. Ale myślę, że Wigruś ma rację. Ci fahofcy/hodofcy to się tylko na lewych/warunkowych miotach i kaprawych oczach znają. Nigdy psu żadnemu nie pomogli. Bidy tylko kopniakiem przeganiają. Wzajemnie życzę miłego dnia. I tak trzymaj.

Oj tak sobie ostatni rok tylko podsumowałam
Nie chciałam się już zagłębiać w "zamierzchłą przeszłość"

Przede wszystkim chodzi mi o to, że człowiek się szczerze odezwie na takim wątki - jest be....nie odzywa się też niedobrze. Bądź tu człowieku mądry ?

Nie ma mądrych, dla każdego jest coś innego ważne
I tak jak w innym poście informuję, że temat dotyczy innej sprawy.
Z pozdrowieniami Kasiawro

To jest miejsce gdzie jesteśmy goścmi.
I trzeba sie zachowywać.
Reksio i ja wiemy co nas łączy, a kompleksy i problemy intelektualne należy leczyć gdzie indziej a nie PSU truć życie.
Przepraszamy.
Wigro OP
PS Reksio spoko, do moich ostatnich albo Twoich dni.

Są i łzy radości, czasem.
Wszyskich nie uratujemy, ale tego się udało.
Reksio pozdrawia i dziękuje NAM, jest u siebie.
Ma wiele serc do kochania, rąk do mizania,kumpeli do biegania, kanap do spania, ogrodu do biegania... No jest super.

Serce rośnie jak się patrzy na takie foty.

Uwielbiamy takie historie