Dziś zrobiłam ukradkiem jedno rodzinne zdjęcie korzystając z okazji, że maluchy spały
Dusia coraz częściej opuszcza kojec i idzie wylegiwać się na kanapę

Jak zaśnie to nawet nie reaguje na nerwowe przywoływania jej ze strony szczeniąt - cóż, taka gromadka to mamuśka musi trochę odpocząć od nowonarodzonego szczęścia
Maluchy rosną jak na drożdżach, ich waga ciała w stosunku do urodzeniowej przedstawia się następująco:
GILZA: 380-1050
GAWRA: 370-1070
GARDA: 370-1030
GARSTKA: 350-750 (!)
GRACJA: 370-990
GWARDZISTA: 450-1200
GANASZ: 440-1060
GROM: 440-1270
GROT: 440-1230
Najmniejsza GARSTKA jak już się dopcha do cyca to ssie zawzięcie, ale inne ssacze ją odpychają, bo jest najsłabsza

W związku z tym ja ją dostawiam do Dusi jak reszta śpi i jak Duśka wyłazi na kanapę. Jutro przyjedzie wet, będziemy odrobaczać maluchy, i przywiezie karmę dla szczeniąt. I mówi, że już powoli zaczniemy dokarmiać małe, żeby odciążyć Duśkę z karmieniem i żeby dofutrować GARSTKĘ.
Dziś też szczeniury miały robiony pedikir (że tak z polska napiszę)
