Strona 5 z 15
Re: Bruno (Zew)
: piątek 30 mar 2012, 13:34
autor: Gracze
Czaprak Bruna przestaje być jednolicie czarny i robią mu się fale. Ciekawe jakie jeszcze zmiany nas czekają?!
Re: Bruno (Zew)
: piątek 30 mar 2012, 13:37
autor: Gracze
W sąsiedztwie mieszkają jeszcze jeszcze dwa potężne samce. Ten jeden wprawdzie mikry, ale jego ego nie mieści się w ciałku yorka.
Re: Bruno (Zew)
: piątek 30 mar 2012, 13:40
autor: Gracze
Mamy w rodzinie własnego yorka, ale jest mniejszy i niestety boi się Bruna
Re: Bruno (Zew)
: piątek 30 mar 2012, 15:07
autor: BasiaM
Nie mogę się napatrzeć

Piękne psisko rośnie z Bruna
Fale na grzbiecie też mamy w domu

czasami Codzie układają się w piękny warkocz na ogonie

Re: Bruno (Zew)
: poniedziałek 02 kwie 2012, 13:23
autor: Gracze
Bruno uwielbia wszystko zbadać, sprawdzić, wypróbować. Miło podziwiać jego ciekawość, chociaż często przeszkadza. Trudno mu zrobić zdjęcia, bo leci biegiem do aparatu zamiast pozować. Czekam na cudne zdjęcia ze spaceru w niedzielę. Trzy wspaniałe suczki różnej wielkości fantastycznie bawiły się z Brunem. Zdjęcia wyszły prześlicznie, ale właściciel aparatu ma mi je dopiero przesłać. Na razie moje - nie tak piękne.
Re: Bruno (Zew)
: poniedziałek 02 kwie 2012, 13:30
autor: Gracze
Najczystsza, bieżąca woda jest oczywiście w klopie.....
Re: Bruno (Zew)
: poniedziałek 02 kwie 2012, 14:15
autor: miszakai
No pewnie, że najlepsza. Oba ogary piły okazjonalnie u nas z kibelka
A na pralkę spojrzałam i od razu mi się skojarzył film "Kieł" - Kynodontas, bo marki nie widać. Myślę sobie, co jest, ale dziwna pralka ale jednak wypatrzyłam

Re: Bruno (Zew)
: wtorek 03 kwie 2012, 08:42
autor: Aszemi
Fajnie rośnie

Re: Bruno (Zew)
: środa 11 kwie 2012, 14:47
autor: Gracze
Bruno między posiłkami jest wegetarianinem. Zjadł wszyściutkie obierki z 7 ziemniaków!Obawiam się, że będziemy walczyć o moje plony z ogródka. Na razie rozprawia się z niedobitkami z zeszłego roku. Może będę musiała nawet ogrodzić truskawki!
Ale może niepotrzebnie się martwię, bo w pozostałych sprawach robi się coraz bardziej podobny do naszego goldena: pięknie leci za rowerem, nie zaczepia już wszystkich ludzi na ulicy, czeka na zaproszenie do zabawy (chociaż przy dzieciach bywa nadal nieopanowanie przyjacielski), grzecznie czeka na śniadanie, aż my skończymy jeść nasze. Co prawda suczka mojej siostry nadal go źle znosi w swoim domu, ale za to koty już go prawie zaakceptowały.
No i nie pogonił żadnej kury przez całe 4 dni spędzone u mojej mamy! Będą z niego ludzie........
Re: Bruno (Zew)
: środa 25 kwie 2012, 12:54
autor: Gracze
Bruno dostał nowe posłanie, to już trzecie i od razu prawie za małe. W naszym domu większe się nie zmieści, więc Bruno musi przestać rosnąć. Waży już 34 kg!
Zaczął też próbować, na ile musi się nam podporządkować. Nie jest łatwo, ale nie odpuszczamy.