
To Ty twierdzisz, że o rasowości świadczy to co pies robi.
Mam nadzieję, że nie....właśnie dlategoqzia pisze: Może dojdziemy i my do drobnych, żylastych i bojowych ogarów, walczących na wystawach z wielkimi, ciężkimi ogarzyskami-championami.![]()
qzia pisze:Ale u labów czy husky zaczyna to wyglądać coraz ekstremalniej.
Ale to chyba niewłaściwie podejście - rodowód nie jest gwarancją na sukces na każdym z życiowych pól. Ma być jedynie gwarancją na pochodzenie psa i może zwiększać szanse na sukces na wyżej wspomnianych polach. Może, ale nie musi dawać pewien stopień zapewnienia, że w ułożenia psa czy też w sukcesy wystawowe trzeba będzie włożyć nieco mniej pracy i nie trzeba będzie aż tyle szczęściaqzia pisze: Jak widać rodowód nie gwarantuje ani dobrego użytka ani championa. Ale jedno i drugie można uzyskać poprzez ciężką pracą połączoną z odrobiną szczęścia.
Nie wykasowałam (choć ręka zadrżała) tylko dlatego, że pozdrowiłaś...obyś następnym razem nie zapomniałaqzia pisze:Pozdrawiam i proszę mnie nie kasować Kasia