Kasiu, to pierwsze o czym pomyślałam, potem poczytałam, a pod domem mam jeszcze potężną kilkudziesięciometrową suterenę, ogrzewaną. Jak wstawię kanapę i stolik i rozłożę dywan - to jest praktycznie pokój. Najwyżej będzie motywacja, żeby to posprzątać. Zawsze to nie kojec na dworze. Zima idzie.kasiawro pisze:...
Co do tymczasu w Głogowie to EiMI musisz mieć świadomość, że nie wiemy jak pies zachowuje się w domu, z dziećmi, z innymi psami. Przecież my nic o nim nie wiemy.....? Ja nie chce być złą wróżką, ale aby nie było potem kłopotu, że na już potrzebny jest inny dom![]()
.
A co do dzieci to i do naszych mają zakaz natrętnego zbliżania się....
No ale ja się przecież nie upieram, jak znajdzie się dom gdzieś bliżej, wygodniej będzie dotransportować, to popieram obiema ręcami

Po prostu nie było żadnych propozycji, a nam się szkoda ucholka zrobiło, żeby kwitł w tym przytułk, taki bidulek.