Ogar - pies (nie)stróżujący :D
Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D
Rodziców suka /kundel/ ujada na wszystko co się rusza i nie rusza, na każdy dźwięk który choć na chwilę wzbiję się ponad zwykły domowy szum. Mieszka w bloku na trzecim piętrze.
Gdy przyjeżdża do mnie /mniej więcej dwa razy w tygodniu/ - blok, parter - szczeka znacznie rzadziej. Trzy lata pracy i szczekania 90% mniej.
Gdy zaczynała szczekać zawsze sprawdzałem na co. Gdy pod drzwiami - wyglądałem przez wizjer, pod oknem - wyglądałem przez okno, na balkonie - zaglądałem i tam. Po przesadnym sprawdzeniu mówiłem do niej że już w porządku, jest ok. Traktowałem to i nadal traktuję jako psie ostrzeżenie i wezwanie do sprawdzenia potencjalnego niebezpieczeństwa. Staram się pokazać, że na śmiertelnie poważnie to biorę. Za 50-150 razem po sprawdzeniu dźwięku np. skrzypienia otwartego okna, suka załapuje, że ten dźwięk nie jest groźny i przestaje reagować szczekaniem.
Mozolna praca ale przynosząca efekty. Oczywiście są jeszcze głosy za oknem, szelest torebki foliowej, trzaśnięcie drzwiami u sąsiadów itd. itp. i każdy taki dźwięk trzeba eliminować z listy zagrożeń.
Gdy przyjeżdża do mnie /mniej więcej dwa razy w tygodniu/ - blok, parter - szczeka znacznie rzadziej. Trzy lata pracy i szczekania 90% mniej.
Gdy zaczynała szczekać zawsze sprawdzałem na co. Gdy pod drzwiami - wyglądałem przez wizjer, pod oknem - wyglądałem przez okno, na balkonie - zaglądałem i tam. Po przesadnym sprawdzeniu mówiłem do niej że już w porządku, jest ok. Traktowałem to i nadal traktuję jako psie ostrzeżenie i wezwanie do sprawdzenia potencjalnego niebezpieczeństwa. Staram się pokazać, że na śmiertelnie poważnie to biorę. Za 50-150 razem po sprawdzeniu dźwięku np. skrzypienia otwartego okna, suka załapuje, że ten dźwięk nie jest groźny i przestaje reagować szczekaniem.
Mozolna praca ale przynosząca efekty. Oczywiście są jeszcze głosy za oknem, szelest torebki foliowej, trzaśnięcie drzwiami u sąsiadów itd. itp. i każdy taki dźwięk trzeba eliminować z listy zagrożeń.
Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D
Musze po kolei, bo nie umiem jak Ania czy Hania w kupie kilku cytatówDarianna pisze:Uwierz mi, niekoniecznie. Już mi się zdarzyło iść z rudymi koło płotu, gdy przy nagłym napadzie ujadającego psa rude w odruchu odskakiwały w druga stronę. Przy wąskim chodniku lądowały na ulicy. Brzmi abstrakcyjnie, ale wbrew pozorom nie jest to takie niespotykane.

Tu Daria ma rację... Można dostać zawału. To są jednak dwa spore psy o bardzo mocnych głosach. Mogę śmiało przyznać, że jak idę z dziećmi do przedszkola i mijam codziennie te same psy, za tymi samymi płotami i WIEM, ŻE ONE TAM SĄ I BĘDĄ SZCZEKAĆ, to jak doskakują do płotów i wydobywa się pierwszy dźwięk - podskakuję. To fakt.
miszakai, BasiaM Podnosicie mnie na duchu. Zaczynam myśleć, pozytywnie


Ikar Czasem powód szczekania tak szybko znika, że trudno go wychwycić. Poza tym myślę, że to nie są "stałe" rzeczy, z każdym razem to samo, np. rower, samochód i człowiek (bo pies - to mnie nawet aż tak bardzo nie dziwi, choć większość ogarów chyba jednak zadziera z wyższością głowę i udaje, że nie widzi

Konkret byłby prostszy do odczulenia....
zybalowa Kobieto kochana, a zapytaj się ją co ona bardzo lubi. To już nie jest szczeniaczek skory do zabawy, który nosi w zębach ukochanego misia. To stateczna


A wiesz co ma opanowane najlepiej? Przywołanie.


A przywołujemy ją normalnie, po imieniu



Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D
Przywołanie...
Zastanawiam się nad wydawaniem psu komendy, która odwróci jego uwagę. My poszliśmy w tę stronę walcząc u Mozarta z nawykiem obskakiwania obcych - wydawaliśmy komendę, którą wykonywał już automatycznie, wtedy akurat waruj. Może zadziałałoby u was w takim razie przywołanie psa i warowanie? Odczekać chwilę i dać nagrodę.
Czyli pies szczeka->do mnie-> waruj ->(odczekać chwilę) dobry pies/nagroda/zwolnienie. Ale po chwili, kiedy ochłonie.
Nie stosujecie osobnej komendy na przywołanie?

Zastanawiam się nad wydawaniem psu komendy, która odwróci jego uwagę. My poszliśmy w tę stronę walcząc u Mozarta z nawykiem obskakiwania obcych - wydawaliśmy komendę, którą wykonywał już automatycznie, wtedy akurat waruj. Może zadziałałoby u was w takim razie przywołanie psa i warowanie? Odczekać chwilę i dać nagrodę.
Czyli pies szczeka->do mnie-> waruj ->(odczekać chwilę) dobry pies/nagroda/zwolnienie. Ale po chwili, kiedy ochłonie.
Nie stosujecie osobnej komendy na przywołanie?
- martaimicho
- Posty: 323
- Rejestracja: wtorek 24 sie 2010, 07:47
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D
Zybalowie,to komenda musi być, która mocno dobrze się kojarzy(smaczki
) i to jak w Waszym przypadku będzie działało
no ja tez działam z tą sztuczką 



Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D
Ja bym bardziej stawiała na komendę dobrze wyuczoną. Dlaczego? Bo bywa, że pies wybiera daną czynność ponad coś naprawdę atrakcyjnego. I dlatego w pewnych sytuacjach dobrze uwarunkowany gwizdek ratuje sytuację, bo pies reaguje odruchowo. Natomiast są momenty - chyba nie tylko ja tak mam - kiedy po prostu coś jest dla psa atrakcyjniejsze niż np. smaczki - mogę psu machać wtedy przed paszczą parówkami i nic - i wtedy wydaje mi się, że skuteczniej zdać się na odruch.martaimicho pisze:Zybalowie,to komenda musi być, która mocno dobrze się kojarzy(smaczki)
- martaimicho
- Posty: 323
- Rejestracja: wtorek 24 sie 2010, 07:47
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D
z tym odruchem to ćwiczenia i tu się zgadzam z Tobą-jeszcze nie miałam ekstremalnej sytuacji więc nie wiem jak by to było..
Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D
I Calvados i Etna odwoływalne (jak dotąd) na gwizdek w 99 procentach (fakt, że czasem trzeba zagwizdać dwa razy). Ten jeden procent to płot 
Ale tak sobie myślę, że do nich generalnie trzeba mówić dwa razy... po pierwszej komendzie patrzą jedno na drugie, a po drugiej wykonują

Ale tak sobie myślę, że do nich generalnie trzeba mówić dwa razy... po pierwszej komendzie patrzą jedno na drugie, a po drugiej wykonują



Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D
Szukam właśnie po necie leku Alu spray dla Lokisa i przez przypadek trafiłam na to:
http://www.zoohurtowo.pl/pies/zabawa_i_ ... 2145285865" onclick="window.open(this.href);return false;
Od razu pomyślałam o Eci
. Nie wiedziałam, że nawet aż takie cuda ludzie wymyślają... ale może to się sprawdza?
http://www.zoohurtowo.pl/pies/zabawa_i_ ... 2145285865" onclick="window.open(this.href);return false;
Od razu pomyślałam o Eci

- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D
To nie..ale takie cuś za 10 x większą cenę..import z USA na pewno
jakos nie wierzę w baterię R9
która ma moc uciszyć ujadającego Ogara
u sąsiadów jest taki piskocz na lisy...ale kury im i tak giną...
jakos nie wierzę w baterię R9


u sąsiadów jest taki piskocz na lisy...ale kury im i tak giną...
Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D
Jakby Ecia nie była tak mało pewna siebie to bym po prostu poradziła obrożę antyszczekową.