Nasz pies się boi (irracjonalnie)
- asiastabryla
- Posty: 106
- Rejestracja: piątek 24 wrz 2010, 10:40
- Gadu-Gadu: 0
Re: Nasz pies się boi (irracjonalnie)
Wydaje mi się , że się boi. Za żadne skarby nie chce dać się wyprowadzić z sypialni, kuli się i skomle. Wcześniej wręcz nie lubił spać w sypialni na podłodze, wolał swoje legowisko w salonie. U nas spał tylko podczas burzy.
Re: Nasz pies się boi (irracjonalnie)
Wydaje mi się, że czegoś się wystraszył.
Może ktoś kręci się wokół domu ? Może myszy albo co ?
Ciężko mi powiedzieć a Uchaty jak czegoś baaardzo się boi to zachowuje się tak samo.
Ucieka w bezpieczne miejsce, zapiera się łapkami i nawet mój chłop nie ma siły go wyciągnąć
Obserwujcie, sprawdźcie co mogło się wydarzyć w salonie, że Irtysz tak reaguje
Może ktoś kręci się wokół domu ? Może myszy albo co ?
Ciężko mi powiedzieć a Uchaty jak czegoś baaardzo się boi to zachowuje się tak samo.
Ucieka w bezpieczne miejsce, zapiera się łapkami i nawet mój chłop nie ma siły go wyciągnąć

Obserwujcie, sprawdźcie co mogło się wydarzyć w salonie, że Irtysz tak reaguje



Re: Nasz pies się boi (irracjonalnie)
Ja bym mu pozwoliła spać tam gdzie chce, widocznie ma do Was wielkie zaufanie skoro w takiej dla niego trudnej sytuacji szuka u Was oparcia. A to dobrze. Obserwujcie go, oczywiście nie pocieszajcie, generalnie olewajcie kiedy okazuje lęk. Spróbujcie przeczekać. Ja bym dała mu Kalm Aid nawet w większej dawce, może zareaguje.
Mam kilka pytań: czy chce jeść , czy jesteście pewni że nic mu nie dolega ( sprawdźcie uszy itd),jak z nim wychodzicie na spacery, jak się zachowuje poza domem, ewentualnie po wywiezieniu dalej od domu?
No i ewentualnie poproście o pomoc speca od psich zachowań.
_________________
Małgosia&S&C
Mam kilka pytań: czy chce jeść , czy jesteście pewni że nic mu nie dolega ( sprawdźcie uszy itd),jak z nim wychodzicie na spacery, jak się zachowuje poza domem, ewentualnie po wywiezieniu dalej od domu?
No i ewentualnie poproście o pomoc speca od psich zachowań.
_________________
Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- asiastabryla
- Posty: 106
- Rejestracja: piątek 24 wrz 2010, 10:40
- Gadu-Gadu: 0
Re: Nasz pies się boi (irracjonalnie)
W dzień zachowuje się całkiem normalnie oprócz tego, że do południa odsypia nocki. Apetyt ma dobry, na spacery też chce wychodzić. U nas w domu ostatnio nic się nie zmieniło. Poza tym zawsze gdy coś usłyszał na zewnątrz reagował głośnym szczekaniem a nigdy strachem. Dziwne jest to, że oprócz naszego łóżka, Irtysz za nic w świecie nie chce się położyć w żadnym miejscu. Wczoraj w nocy położyłam jego koc w zasięgu mojej ręki ale i tak się nie położył. Siedział tak długo aż zasnęłam a on wtedy wlazł cichaczem do łóżka.
Re: Nasz pies się boi (irracjonalnie)
Może wkońcu wymyślił sposób jak dostać się na kołderkę
Piski, płacze i pańci serce zmięknie
A tak serio .... to może on się po prostu zakochał ?
Uchaty tak się zachowuje (tzn. włazi nam na kolana, do łóżka, ładuje się na nasze poduszki, przytula się do nas, piszczy, skamle) jak Coda ma cieczkę
Może Irtysz widzi przez okno jakąś panienkę a potem cierpi ?


Piski, płacze i pańci serce zmięknie

A tak serio .... to może on się po prostu zakochał ?

Uchaty tak się zachowuje (tzn. włazi nam na kolana, do łóżka, ładuje się na nasze poduszki, przytula się do nas, piszczy, skamle) jak Coda ma cieczkę

Może Irtysz widzi przez okno jakąś panienkę a potem cierpi ?


- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Nasz pies się boi (irracjonalnie)
Dziwne to.... A czy w nocy w okolicy nic się nie zmieniło? U nas np. remontują drogę i maszyny jeżdżą. Może coś wydaje dziwne dźwięki? Światło? Zasłony te same? no nie wiem - lodówka itp. ? Posłuchajcie w nocy, popatrzcie. A czy do momentu aż się położycie spać pies akceptuje swoje posłanie?
Może niech ktoś spróbuje z nim położyć się w pokoju w którym zawsze spał i poobserwować psa.
U nas zwierzaki w nocy wędrują, ale zwykle jak ostatnia osoba kładzie się spać to psy przenoszą się do nas do sypialni. Teoretycznie śpią koło łóżka ale rano się okazuje że różnie to bywa.
Tak czy inaczej potrafią w ciągu nocy kilka razy zmienić miejsca spania. 
Może niech ktoś spróbuje z nim położyć się w pokoju w którym zawsze spał i poobserwować psa.

U nas zwierzaki w nocy wędrują, ale zwykle jak ostatnia osoba kładzie się spać to psy przenoszą się do nas do sypialni. Teoretycznie śpią koło łóżka ale rano się okazuje że różnie to bywa.


„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Nasz pies się boi (irracjonalnie)
A czy w ciągu dnia śpi w różnych miejscach?
Na pewno ma jakiś powód aby tak się zachowywać. Dla przykładu krótko opiszę. Mój poprzedni pies -jamniczka całe życie spała ze mną w łóżku. W wieku ok 11 lat nagle zaczęła w nocy zamiast spać w łóżku siedzieć i skomleć prosząco, nie chciała zasnąć i tak przez wiele nocy. Jak ją zdjęłam to skomlała na podłodze. Poza tym zachowywała się normalnie. I nagle mnie oświeciło. Przyniosłam jej posłanie na którym sypiała w ciągu dnia, szczególnie wtedy gdy zostawała sama do sypialni, położyłam koło łóżka, pies się położył i zasnął. I od tej pory spała na swoim posłaniu przy łóżku. Niedługo potem zrobiłąm jej badania krwi i okazało się że ma niewydolność nerek.
Z kolei Sara kiedy była mała sypiała na posłaniu koło mojego łóżka, cały czas się budziła i budziła mnie, spała bardzo niespokojnie. I też pod wpływem impulsu zamknęłam ją w kojcu 1x1m oczywiście z posłankiem, w przedpokoju. I o dziwo pies głęboko odetchnął z ulgą , zwinął się w kłębek i od tej pory wysypiałam się w nocy.
Skoro ludzie mogą mieć lęki nocne to dlaczego pies nie?
Nie wydaje mi się że wynika to tylko z chęci "opanowania" Waszego łóżka.
_________________
Małgosia&S&C
Na pewno ma jakiś powód aby tak się zachowywać. Dla przykładu krótko opiszę. Mój poprzedni pies -jamniczka całe życie spała ze mną w łóżku. W wieku ok 11 lat nagle zaczęła w nocy zamiast spać w łóżku siedzieć i skomleć prosząco, nie chciała zasnąć i tak przez wiele nocy. Jak ją zdjęłam to skomlała na podłodze. Poza tym zachowywała się normalnie. I nagle mnie oświeciło. Przyniosłam jej posłanie na którym sypiała w ciągu dnia, szczególnie wtedy gdy zostawała sama do sypialni, położyłam koło łóżka, pies się położył i zasnął. I od tej pory spała na swoim posłaniu przy łóżku. Niedługo potem zrobiłąm jej badania krwi i okazało się że ma niewydolność nerek.
Z kolei Sara kiedy była mała sypiała na posłaniu koło mojego łóżka, cały czas się budziła i budziła mnie, spała bardzo niespokojnie. I też pod wpływem impulsu zamknęłam ją w kojcu 1x1m oczywiście z posłankiem, w przedpokoju. I o dziwo pies głęboko odetchnął z ulgą , zwinął się w kłębek i od tej pory wysypiałam się w nocy.
Skoro ludzie mogą mieć lęki nocne to dlaczego pies nie?
Nie wydaje mi się że wynika to tylko z chęci "opanowania" Waszego łóżka.
_________________
Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Nasz pies się boi (irracjonalnie)
Moim zdaniem coś musiała go w nocy przestraszyć. Coś czego nie słyszeliście albo nie widzieliście. Może coś go wtedy zabolała, albo spadło i go wystraszyło. Coś tam sobie wykombinował i skojarzył. Może by mu pomogła klatka ustawiona w sypialni blisko łóżka. Może da się od kogoś pożyczyć, żeby się w koszty nie wpędzać. Klatkę nakryć kocem, żeby miał norę i mógł się w niej schować. Do środka poświęcić i wsadzić Waszą poduszkę lub prześcieradło, żeby był zapach pańciny. Ja bym tak spróbowała.
- asiastabryla
- Posty: 106
- Rejestracja: piątek 24 wrz 2010, 10:40
- Gadu-Gadu: 0
Re: Nasz pies się boi (irracjonalnie)
Przedwczorajszą noc mąż spędził w salonie na kanapie a Irtysz w swoim legowisku. Przez całą noc spał jak zabity i ani razu się z niego nie ruszył. Wczoraj wieczorem kiedy szliśmy spać zaczęło się wszystko od nowa. Irtysz kręcił się niespokojnie po domu, biegał co chwilę do góry i na dół i skomlał. Przenieśliśmy mu jego legowisko do sypialni i po długim chodzeniu w koło i popiskiwaniu w końcu się w nim położył ale i tak piszczał niespokojnie jeszcze przez jakiś czas.
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasz pies się boi (irracjonalnie)
Albo ma jakieś niezdiagnozowane ataki...( padaczka albo co) albo w Waszym domu straszy


