Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

A nie mogłaś załatwić przesunięcia o jeszcze kilka dni? Dopiero koło 10 bedę mógł coś planować.

Ludwik ja odwiedzam wystawy dla nacieszenie oka, spotkania i rozmów

Ludwik za bardzo przywykles do wygrywania

irie pisze:Ludwik za bardzo przywykles do wygrywania

potwierdzam Ludwik nie lubi z nami gadać i piknikować

kasiawro pisze:

irie pisze:Ludwik za bardzo przywykles do wygrywania

potwierdzam Ludwik nie lubi z nami gadać i piknikować

E tam...właśnie to gadanie i piknikowanie sprawiło i sprawia że jeżdżę na wystawy aczkolwiek nie ukrywam tego i mówię o tym głośno że pewne kwestie dotyczące funkcjonowania zkwp w kontekście wystaw strasznie mnie denerwują i drażnią strasznie cenię sobie transparentność i przejrzystość a czasem strasznie mi tego brakuje zaczynałem półtora roku temu przygodę wystawową i stwierdziłem że jak się tym zajmuję to wypada się dokształcić w wielu kwestiach począwszy od regulaminów i wzorców,że o innych rzeczach nie wspomnę a rzeczywistość i tak weryfikuje pewne rzeczy niestety nie swą niekorzyść i szczerze mówiąc nie za bardzo wiem jak pewne rzeczy ugryźć...no ale w koszykówce siedzę znacznie dłużej a tam sajgon czasem większy sędziowanie masakryczne w większości przypadków i też nie wiem co z tym zrobić ..zauważyłem pewna prawidłowość tam gdzie w związku rządzą sędziowie tam dzieje się nie za dobrze, u nas też sędziowie są opłacani w pierwszej kolejności związek a zawodnicy trenerzy na końcu jak starczy , tak samo jak hodowcy i to mnie boli i skłania raz na jakiś czas do emigracji na razie ograniczam się do emigracji wewnętrznej

PS. jestem na obozie w Brennej z moim chłopcami właśnie skończyłem nocny trening dziś są to zawody dogrtekingu (pójdze obfocić) i spotkałem tu 10 letniego ogara z hodowli południowej knieji też wybieram się na sesje

To wypowiem się ja. Naczelny malkontent ogarkowa.
Wziąlem udział z ogarem w dwudziestu kilku wystawach. Też uważam, że czasem psy nie koniecznie zgodne z wzorcem otrzymywały zbyt wysokie oceny. Ale nie zdażyło mi się powiedzieć, że Balt przegrał z psem brzydszym od niego. Czasami sędzia długo się zastanawiał nad wyborem. Na ogół jak mogłem przegrać jakieś porównanie to przegrywałem A obydwa championaty i tak zdobyliśmy(wyjeździlim) A jak czas, zdrowie i kasa pozwolą to w przyszłym roku zabiore się wreszcie za tego chole..go intera
Powtórzę jeszcze raz. Różnie bywało w poszczególnych klasach ale nie spotkałem się z przypadkiem wygrania rasy przez psa który by nie miał do tego podstaw.
To, że od czasu do czasu wygrywają psy w typie, jak to okresliła Ania, klasycznym to bardzo fajnie. W końcu, moim zdanie są bliższe wzorca. Przynajmniej eksterierowo. Mnie Otrop czy Misiek jako ogary też bardziej odpowiadają niż Bursztyn czy Amon. Tak samo jak Axana bardziej się podoba jako suka niż Łowna. I co też jestem we władzy układów? Poprawność polityczna nie zawsze jest dobra.
A mecze reprezentacji Polski w kosza i piłkę nożną przestałem oglądać od czasu gdy na zbawców wykreowano zawodników importowanych. Całe szczęście istnieje jeszcze siatkówka i szczypiorniak.

Ze sie wtrace.
Tylko ze Ludwik to chyba z Dusia planowal wygrac a ona dosc klasyczna w typie jest (i w sedzi typie;)

Zreszta, co ja bede. Ja bym tam i z nieklasycznym Basem pojechala mimo wszystko, gdyby on tez tak lubil wystawy jak ja Nie po to przeciez, zeby wygrywac
Ale ja ze sportem nie mam nic wspolnego i pojecie rywalizacji jest mi obce

oj tam oj tam mi tam te wygrane medale do życia niepotrzebne a psom tym bardziej, aczkolwiek jakoś tak się składa że rok temu we Wrocławiu zamknęliśmy Mł.Ch.Pl a teraz akurat we Wrocku mija pół roku i 3 dni od Wystawy w Katowicach więc nie zapeszając a biorąc pod uwagę fakt stawki w pośredniej to...ale i tak chyba wybiorę turniej bo zbieranie funduszy na wyjazd idzie mi nadspodziewanie dobrze

no a dreszczyk rywalizacji mnie kręci od zawsze a że jestem przed sezonem rozgrywkowym to percepcje mam zaburzoną

Ludwiku to teraz juz nic nie kumam, składasz kaskę na wyjazd, ja Ci w tym kibicuję, a to nie na ten wyjazd?
chyba zaraz mnie
a jeszcze jedno ja lubię jak ten dreszczyk emocji jest i wygrane są, ale właśnie w wielkiej stawce i w nieplanowanej wygranej więc ja Was tam widzę bo jak nie to o konkretną karę się postaram.

Ludwikowi chodzi raczej o zbieranie kasy od sponsorów na wyjazd z dzieciakami na turniej. A to nie jest takie proste.